Zastępca prezesa Sądu Najwyższego RB Walery Kalinkowicz poinformował opinię publiczną o kolejnym – siódmym skazanym w 2017 roku na karę śmierci obywatelu Białorusi. Nazywa się Wiktor Letow, ma 30 lat. Wyrok usłyszał za zamordowanie swojego towarzysza z więziennej celi. Motywem zbrodni – według Kalinkowicza, była osobista niechęć do ofiary, donosi euroradio.fm..
Wcześniej białoruscy obrońcy praw człowieka donosili o sześciu skazanych na śmierć. W marcu 2017 roku, za zamordowanie dwóch emerytów został skazany na rozstrzelanie 32-letni mieszkaniec Narowli Alieksiej Michalenia, a latem dwóch oskarżonych w głośnej na Białorusi sprawie „czarnych pośredników” – Igor Gerszankow i Siemion Berażny (zostali uznani winnymi popełnienia 6 morderstw). Również w celi śmierci jest Cyryl Kazaczok – za zamordowanie dwójki własnych dzieci. Został skazany na śmierć 28 grudnia 2016, ale wyrok uprawomocnił się w 2017 roku.
W styczniu 2018 roku sąd rozpatrywał apelację prokuratury na wyrok wydany w 2017 rok. Skazani na śmierć to dwaj mężczyźni oskarżeni o dokonanie podwójnego morderstwa dokonanego na młodej parze w Mińsku – Wiaczesław Sucharko i Aleksander Żilnikow.
O jeszcze jednym wyroku wydanym przez witebski sąd informowali obrońcy praw człowieka, powołując się na nieoficjakne informacje.Teraz potwierdzono, że na rozstrzelanie został skazany 30-letni Wiktor Letow za zabójstwo towarzysza, z którym dzielił celę w kolonii w Głębokiem.
Walery Kalinkowicz powiedział, że wyrok został wydany jesienią 2017 roku.
W 2016 roku wiceszef białoruskiego MSZ Walentin Rybakow tłumaczył w Radzie Praw Człowieka przy ONZ, dlaczego Białoruś – jako jedyne państwo na kontynencie europejskim skazuje na śmierć swoich obywateli.
„Na Białorusi nadal obowiązuje kara śmierci, jednak jest ona stosowana w pełnej zgodności z Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych oraz ma charakter wyjątkowy i tymczasowy, stosowana jest tylko w przypadku najpoważniejszych przestępstw” – tłumaczył.
Podkreślił, że kara śmierci nie może mieć zastosowania wobec kobiet, osób które nie ukończyły 18 roku życia i tych, które przekroczyły 65, oraz osób chorych psychicznie.
„Od 2013 roku wznowiła swoją pracę parlamentarna grupa ds. kary śmierci, przy czym większą wagę przywiązuje się do kwestii formowania opinii publicznej na rzecz stopniowego wprowadzenia moratorium na wykonywanie kary śmierci”.
Jak podkreślił Rybakow na dzień dzisiejszy badania opinii społecznej wskazują, że około 70 procent respondentów opowiada się za utrzymaniem tego rodzaju kary w kraju.
Zastępca ministra zauważył, że w 2015 roku została wprowadzona w ramach postępowania karnego „instytucja umowy przedprocesowej, która w przypadkach przewidzianych przez prawo przewiduje zastąpienie kary śmierci na karę dożywotniego pozbawienia wolności, jeśli istnieje współpraca podejrzanych lub oskarżonych ze śledztwem”.
Osiągnięciem białoruskiego wymiaru sprawiedliwości wartym podkreślenia, jest zdaniem wiceministra Rybakowa fakt, iż „wszyscy aresztowani, zatrzymani i skazani, mają swobodny dostęp do procesu sądowego. Wskaźnikiem efektywności wymiaru sprawiedliwości i jego wiarygodności jest stały wzrost liczby skarg i wniosków o zmianę zastosowanego środka przymusu”.
Przypomnijmy, Unia Europejska i międzynarodowe organizacje praw człowieka niejednokrotnie upominały Białoruś, by dołączyła do globalnego moratorium na wykonywanie kary śmierci, byłby to pierwszy krok do zniesienia kary śmierci w tym kraju.
Kresy24.pl/ab
5 komentarzy
apud
31 stycznia 2018 o 12:36Dlaczego nikomu nie przeszkadza, ze kara smierci obowiazuje takze w USA ?
Jan
31 stycznia 2018 o 12:47Jeżeli tylko rzeczywiście są winni i jest to kara za morderstwo to brawo panie Łukaszenko. Tak trzeba. Tytuł tego artykułu „jeszcze nigdy … ” jest świetny. Bardzo dobrze. W Polsce zdarza się, że za morderstwo wyrok jest nie tyko niewielki ale potem skraca się go o połowę i po wyjściu z więzienia morderca znów morduje.
krogulec
31 stycznia 2018 o 13:07Tylko durnie zlikwidowali karę śmierci.
Yarg
31 stycznia 2018 o 22:43Zgadzam się z komentującymi wcześniej. Nie jestem mocnym zwolennikiem kary śmierci, uważam że powinno się ją wykonywać w ostateczności, gdy skazaniec jest zbyt niebezpieczny, aby go wyłącznie pozbawiać wolności (np. wyjątkowo ciężkie morderstwa przy dużych umiejętnościach ucieczki z więzienia sprawcy, lub wymierzanie kary szpiegom) lub w czasie stanów nadzwyczajnych. Lepiej skazanych przestępców wysyłać do pracy przymusowej np. do kamieniołomów, zamkniętych kopalni, gdzie mogliby wydobywać węgiel kilofami itd. Byłoby to opłacalne
dewiant
5 lutego 2018 o 15:04co by robili ci wszyscy Aliosze i Antosie jak by zniesli kare smierci?? no chyba by poprzechodzili do fundacji pozarzadowych lub opozycji jak np. Kramek z jego banderowka w Polsze?