Ukraina przyłączy Rosję i będzie dominować nad światem. Takie pomysły chodzą po głowach nacjonalistów.
O tym, że Ukraina stanowi „geopolityczne centrum Eurazji” można było przeczytać już w programie Social-Nacjonalnej Partii Ukrainy (dana nazwa Swobody) z 1994 roku.
Dzisiaj te postulaty są wyrażane w bardziej umiarkowanej formie, a w programie partii Swoboda Ukraina ma zostać potęgą nuklearną, ale już nie jako centrum Eurazji, tylko Europy – pisze Marek Wojnar w art. „Imperializm dla ubogich”, opublikowanym na portalu polityka.pl
Z kolei Wszechukraińska Organizacja Tryzub im. Stepana Bandery (współtworząca Prawy Sektor) bezpośrednio odwołuje się do starej koncepcji „ukraińskich ziem etnicznych” tworzących „Ukrainę soborową” sięgającą od Sanu do Donu.
Geopolityczne fantazje snuje też inna organizacja Prawego Sektora – Ukraińskie Zjednoczenie Narodowe-Ukraińskiej Narodowej Samoobrony (UNA-UNSO). Zdaniem teoretyków tego ugrupowania, geopolityczną misją Ukrainy jest stworzenie „przestrzeni wolności”, w której – oprócz Ukrainy – znalazłyby się Białoruś, kraje Zakaukazia, Naddniestrze i bliżej nieokreślone państwa „niezadowolone ze stanu rzeczy w świecie”. Zgromadziwszy wokół siebie taki blok, Ukraina miałaby przystąpić do utopijnej rywalizacji z Rosją.
Kolejny komponent Prawego Sektora – Zgromadzenie Społeczno-Narodowe za priorytet „Wielkiej Ukrainy” uznało stworzenie pod egidą Kijowa Konfederacji Środkowoeuropejskiej – od gór Kaukazu po wybrzeża Morza Bałtyckiego na północy i Półwysep Bałkański na południu i zachodzie, wyzwolenie państw zachodnich spod dyktatu demoliberalizmu i kapitału światowego, przyłączenie Rosji i … dominacja światowa Ukrainy.
Kresy24.pl.polityka.pl