Historia piłki nożnej na ziemiach polskich zaczyna się na początku zeszłego stulecia. Jeszcze podczas zaborów grano w klubach polskich, najwięcej w zaborze austriackim. Tutaj też piłka nożna była najbardziej rozwinięta, z dwoma wybijającymi się ośrodkami: Lwowem i Krakowem.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku nie można było jeszcze przystąpić do rozgrywek z prawdziwego zdarzenia, gdyż kraj nie miał do końca ustalonych granic. Jednak już w następnym, 1919 roku, powstał Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN), który próbował zorganizować pierwsze Mistrzostwa Polski. Rozgrywki jednak nie zostały dokoń- czone z powodu wybuchu wojny polsko-bolszewickiej. Dopiero od 1921 roku można mówić o pierwszych pełnych rozgrywkach piłkarskich w międzywojennej Rzeczypospolitej.
Ogólna forma rozgrywek była prawie jednakowa przez całe dwudziestolecie, jedynie z rewolucyjnymi zmianami w roku 1927. Rozgrywki były prowadzone przez poszczególne Okręgowe Związki Piłki Nożnej, podległe PZPN od 1921 roku. W polskim futbolu w 1927 roku nastąpił rozłam. Większe i bogatsze kluby postanowiły stworzyć ligę centralną, z pominięciem Okręgowych Związków Piłki Nożnej (OZPN). Powstała pierwsza liga państwowa, a kluby podzieliły się na dwa obozy – popierający Ligę piłkarską i popierający dotychczasowe zasady rozgrywek (w ramach PZPN).
Zatem w 1927 roku oprócz centralnej ligi prawie w każdym z okręgów toczyły się równolegle dwa rodzaje rozgrywek o mistrzostwo okręgu. Na szczęście ta sytuacja nie trwa- ła długo i już od 1928 roku został ustalony jednolity system piłkarski, utrzymywany do wybuchu II wojny światowej. Pozostała jedna centralna liga, a dotychczasowe OZPN (nazywane teraz «A» Klasą) wyłaniały w swoim gronie mistrzów, którzy otrzymywali prawo do uczestniczenia w barażach o awans do tej ligi.
Pierwsza liga w międzywojniu obejmowała cały kraj, w 1939 roku było w niej 10 klubów. «A» Klasa, czyli dzisiejsza II liga, obejmowa- ła z grubsza jedno województwo. Zróżnicowanie piłkarskie (zarówno poziomu sportowego, jak i poziomu organizacyjnego) w II Rzeczypospolitej, było ogromne. Zdecydowanie dominowały kluby z okręgów zachodnich, a kluby z Kresów Wschodnich znajdowały się, za rzadkim wyjątkiem, w tyle.
W latach 20. XX w. powstały pierwsze drużyny piłkarskie w mie- ście nad Niemnem, które od 1929 roku występowały w rozgrywkach polskiej ligi okręgowej Białystok – Klasa «A». Warto zaznaczyć, iż piłkarze grodzieńscy byli prawie zawsze najmocniejsi w tych rozgrywkach. Tylko dwa razy: w latach 1930 i 1935, mistrzem województwa zostawała drużyna nie z Grodna. Jednym z pierwszych grodzień- skich klubów piłkarskich była cywilna drużyna «Cresovia».
W 1929 roku zespół został pierwszym mistrzem Białostockiego OZPN i grał w grupach eliminacyjnych dla mistrzów okręgówek, walczących w barażach o awans do I ligi, ale zajął ostatnie trzecie miejsce w swej grupie. Na początku lat 30. Białostocki OZPN został zdominowany przez inną grodzieńską drużynę – «Wojskowy Klub Sportowy 76 pp.» (WKS) – utworzoną przez wojskowych z 76. pułku piechoty im. Ludwika Narbutta.
Białoruski dziennikarz sportowy Rusłan Kulewicz piszę, że «W.K.S. 76 pp.» w okresie międzywojennym był jednym z najlepszych polskich zespołów, który działał na terenie dzisiejszej Białorusi. Jedną z tajemnic dobrej gry był fakt, że do zespołu nale- żeli znani zawodnicy, którzy w Grodnie musieli odbywać służbę wojskową. Tak z «Warszawianki» trafił do grodzieńskiej drużyny Jerzy Hasselbusch, który po wojnie był znanym sędzią piłkarskim. Trzonem zespołu byli jednak piłkarze należący do klubu.
W 1931 roku «W.K.S. 76 pp.» zdobywając 25 punktów po raz pierwszy został mistrzem okręgu białostockiego. Zdobyty tytuł klub bronił w ciągu kolejnych trzech sezonów. Mecze domowe odbywały się w Grodnie na boisku Okręgowego Stowarzyszenia Wychowania Fizycznego przy ulicy Sobieskiego, wybudowanym w 1924 roku przez żołnierzy z 76. pułku piechoty. Obecnie jest to obiekt należący do uniwersytetu. Teraz tam trenuje «FC Niemen Grodno».
Według Rusłana Kulewicza, w dniu meczu, zwykle w sobotę po południu lub wieczorem, w Grodnie było prawdziwe święto. Liczne ogłoszenia w gazetach i w całym mieście informowały o tym, że gra grodzieńska drużyna. Jak na święto przystało, na stadionie grała orkiestra wojskowa. Mimo że cena biletu była jak na tamte czasy dość wysoka (1 złoty), całe rodziny przychodziły obejrzeć mecz. Według niektórych doniesień, na stadionie zbierało się co najmniej 10 tys. widzów.
O tym, że emocje z tamtych czasów niczym nie różniły się od emocji panujących dzisiaj na stadionach piłkarskich, pisze historyk Ihar Mielnikow w artykule «Kresowe tradycje piłkarskie. Pozostałości po II Rzeczypospolitej na Białorusi». Podczas jednego z meczu pomiędzy «Makabi» z Suwałk a grodzieńską «Cresovią» miał miejsce incydent. Mimo że piłkarze z Grodna wygrali, to za nieprzestrzeganie porządku otrzymali grzywnę w wysokości 50 złotych, a niektórzy z nich ponieśli kary indywidualne.
Na przykład, piłkarz Szoda został zdyskwalifikowany na jeden rok za kopnięcie piłkarza «Makabi», a Rościsław Kozłowski dożywotnio został pozbawiony możliwości pełnić funkcje kapitana drużyny i zdyskwalifikowany na sześć miesięcy za obrażanie sędziego. Przedwojenne periodyki informują też o innym wypadku, który się zdarzył podczas meczu pomiędzy żydowskimi drużynami «Makabi» i «Kraft» z Grodna, rozegranym w roku 1932:
«Doszło do sytuacji rodem z Ameryki Południowej. Piłkarz powiedział sędziemu, że jest głupi, sędzia uderzył go w twarz, piłkarz go kopnął, na co sędzia wyjął z kieszeni rewolwer, kończąc konflikt». W 1934 r. odbyła się fuzja «W.K.S. 76 pp.» z cywilną «Cresovią» oraz innymi wojskowymi zespołami z Grodna, w wyniku czego powstał nowy klub «W.K.S. Grodno». Grodzieńscy piłkarze grali w zielono-czerwonych strojach z herbem miasta na piersiach.
Nowy klub od razu został najmocniejszym w Białostockim OZPN i za wyjątkiem 1935 roku ciągle zostawał jego mistrzem. Ciekawie, że swoje ostatnie mistrzostwo zespół zdobył ze stratą jedynie dwóch punktów, osiągając przy tym imponujący stosunek zdobytych bramek – 52:15 w 8 spotkaniach. «W.K.S.» ciągle walczył w barażach o awans do I ligi, ale niestety nie zakwalifikował się nigdy do najwyższej klasy. W większości gracze tej zjednoczonej drużyny byli podoficerami wojska, jednak w 1939 roku w barwach klubu grało też dwóch pracowników fizycznych i jeden student. Selekcjoner drużyny duży nacisk kładł na wychowanie juniorów, opiekę nad którymi sprawował przed wojną sierżant Marczewski. W ostatnich przedwojennych latach grodzieńscy juniorzy dwukrotnie zostawali mistrzami Okrę- gu i brali udział w zawodach o mistrzostwo Polski.
Według danych «Przeglądu Sportowego» od 23 czerwca 1939 roku, przed wybuchem wojny skład «W.K.S. Grodno» wyglądał następująco: «Zielenko Wacław (250-mecz w barwach «W.K.S.»), Poburenny Aleksander, Łupaczy Konstanty (młody gracz, debiutant w zawodach o wejście do Ligi), Sokołowski Jan (lewy pomocnik, młody gracz, bardzo dobry technik), Mielnikow Konstanty (jeden z najpracowitszych i zdyscyplinowanych zawodników, posiada bardzo dobrą technikę), Adamczyk Tadeusz, Łupaczyk Aleksander, Kasporczyk-Cygan Jerzy, Adamczyk Eugeniusz (zwany w Grodnie «Król Strzelców», doskonały środkowy napastnik, szybki, ruchliwy, o błyskawicznej decyzji), Dyjas Jerzy (ambitny i dobry technik i taktyk), Buga Zenon (parokrotny reprezentant robotniczej drużyny Polski na zawodach międzynarodowych)».
Wśród wymienionych piłkarzy najbardziej wyróżniali się napastnik Eugeniusz Adamczyk, który w 1938 roku strzelił 30 z 52 bramek oraz weteran drużyny Poburenny, który w 1939 r. obchodził 20-lecie kariery sportowej. W latach 1935-1939 kierownikiem grodzieńskiej sekcji pił- karskiej był porucznik Bronisław Dowgiało, którego «Przegląd Sportowy» opisywał jako «bardzo czynnego i energicznego organizatora».
Dzięki jego zabiegom sekcja grodzieńska została jedną z najliczniejszych w Polsce licząc przed wojną 150 zawodników. Prezesem zaś klubu wówczas był płk dypl. Antoni Żurakowski, aktywny dzia- łacz społeczny. Przed przyjazdem do Grodna był członkiem Zarządu Głównego Związku Obrony Kresów Zachodnich w Warszawie (1925-1928), przewodniczącym Zarządu Okręgu 1930–1935 Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowejw Łucku (1930-1935), członkiem Zarządu Polskiego Czerwonego Krzyża w Łucku (1934-1937), przewodniczącym Zarządu Okręgu Ligi Morskiej w Łucku (1936- 1939), przewodniczącym Aeroklubu Wołyńskiego (1937-1938), zastępcą przewodniczącego Towarzystwa Krzewienia Kultury Teatralnej w Łucku (1937-1939).
Dodatkowo w Grodnie istniały kluby mniejszości narodowych – żydowskie «Kraft» oraz «Makabi» – nieodnoszące jednak większych sukcesów, mimo dobrej organizacji, finansów i wielu zwolenników. Warto dodać, że najdzielniejsi piłkarze z Grodna, nie mając moż- liwości przebić się do ligi krajowej, przechodzili do drużyn z elity. Na przykład gracz «Cresovii» Marjan Szaller najlepsze lata swojej kariery spędził w warszawskiej «Legii» i był powoływany do reprezentacji Polski w meczach międzynarodowych.
Juliusz Balosek urodzony pod Grodnem, zostawiwszy grodzieński «W.K.S.», grał w «Jagiellonii Białystok», «Ognisku» i «W.K.S. Śmigły» z Wilna. Do historii przeszedł jako jeden z najlepszych w wykonywaniu rzutów wolnych i karnych. Jego życie zgasło podczas wojny w okupowanym przez nazistów Wilnie. Najmocniejszy grodzieński zespół piłkarski «W.K.S.» oraz inne kluby piłkarskie z miasta nad Niemnem przestały istnieć wraz z wybuchem II wojny światowej.
76. pułk piechoty udał się na zachód, aby tam walczyć z Niemcami. Poniósł ciężkie straty w czasie walk w rejonie Piotrkowa. Podczas kampanii wrześniowej zginęło też wielu żołnierzy, którzy reprezentowali klub piłkarski «W.K.S.»
Dymitr Zagacki/ Magazyn Polski Nr 10 (118) październik 2015
2 komentarzy
Marek Nieścierewski
24 maja 2016 o 11:16Jak można wysłać do Państwa zdjęcie z prośbą o pomoc ?
MAB - Kresy24
24 maja 2016 o 11:39Witam, proszę wysłać na adres
fu******@wi*.pl
z adnotacją, że to jest do portalu Kresy24.pl