Rzecznik sztabu operacyjnego obwodu odeskiego, Serhij Bratczuk, powiedział że według posiadanych przez administrację informacji, podczas ataku na rosyjski okręt „Moskwa” użyto brytyjskiego zestawu obrony wybrzeża Harpoon.
Wcześniej podawano, że „Moskwę” trafiono z zestawu Neptun ukraińskiej produkcji.
– Nawet jeśli uda się ugasić pożar na krążowniku, przez najbliższy rok będzie niezdolny do służby – powiedział Bratczuk.
O tym, co się stało po trafieniu okrętu możemy tylko spekulować. Strona rosyjska nie podaje wiarygodnych informacji, a na Morzu Czarnym panował sztorm, więc tym bardziej trudno było zaobserwować co się działo z okrętem.
Rosyjskie reżimowe media twierdzą jedynie, że są jakieś problemy z okrętem „Moskwa”, że wybuchł zapas amunicji i załoga została ewakuowana.
Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Ołeksij Arestowicz, mówił wczoraj, że „Moskwa” płonie na Morzu Czarnym, że jest sztorm i nie wiadomo, co będzie z okrętem. Więcej szczegółów nie podał.
Internauci zajmujący się w internecie wywiadem na otwartych źródłach ustalili, że okręt wysylał wczoraj w nocy ciągły sygnał SOS, ale akcję ratunkową utrudniała zła pogoda.
Serhij Bratczuk potwierdził, że „Moskwa” to ten sam okręt, który atakował Wyspę Wężową, i któremu obrońcy kazali sp… Podał, że ten sam okręt jest na wydanych w ostatnich dniach znaczkach poczty ukraińskiej, z pamiętnymi słowami z początku wojny i napisem „Chwała bohaterom!”.
Not sure if y’all aware of this — that iconic “Russian warship, go fuck yourself” was initially addressed to the Moskva cruiser pic.twitter.com/vCk75OwV7a
— Illia Ponomarenko 🇺🇦 (@IAPonomarenko) April 14, 2022
W chwili ataku na pokładzie było 510 członków załogi.
Wczoraj przewodniczący odeskiej administracji wojskowej, Maksim Marczenko, powiedział że rakiety Neptun, które stoją na straży Morza Czarnego, spowodowały dość poważne uszkodzenia okrętu i „krążownik rakietowy” „Moskwa” dziś poszedł dokładnie tam, gdzie posłali go nasi pogranicznicy na Wyspie Węży.
Jest więc sprzeczność między informacją urzędnika z wczoraj i dziś co do rodzaju użytego zestawu rakietowego obrony wybrzeża.
Wiadomo, że Wielka Brytania dostarcza Ukrainie ciężki sprzęt, ale nie o wszystkim podawane są informacje. Nie było oficjalnych informacji o przekazaniu Ukrainie zestawów Harpoon, były jedynie informacje nieoficjalne.
Tymczasem australijskie siły zbrojne podały, że na jednym z lotnisk w Europie wyglądował pierwszy transport australijskich wozów opancerzonych Bushmaster.
The first of 20 Bushmaster Protected Mobility Vehicles gifted to Ukraine by the Australian Government have been delivered to an airport in Europe.
More imagery available here ➡️ https://t.co/Ai7EwOLrO4
Vision available here ➡️ https://t.co/L1WXz2wwJZ pic.twitter.com/7QvgLfAKnx
— Joint Operations Command (@hqjoc) April 13, 2022
Oprac. MaH, unian.net, twitter.com
3 komentarzy
heh
14 kwietnia 2022 o 11:37Byłoby zabawne, gdyby okręt rosyjski wpadł na dryfującą minę morską zastawioną przez Rosjan. Oczywiście, nie przyznają się do tego.
Kocur
14 kwietnia 2022 o 13:01Dla mnie, to w ogóle jest dziwnym, że o dostawach uzbrojenia dla UA trąbi się w prasie na lewo i prawo. Szkoda, że nie podają numerów fabrycznych broni. Po co o tym pisać…
ruski bardak
14 kwietnia 2022 o 21:08Sukces ma wielu ojców… – Tylko patrzeć, jak do uszkodzenia Moskwy przyznają się Talibowie i jakaś Armia Wyzwoleńcza Czukotki.
A przyczyna mogła być prozaiczna, jak z pożarem na Kuzniecowie: ruski bardak.
Bunkier amunicyjny to najlepiej zabezpieczony fragment statku. Może w czasie sztormu źle umocowana amunicja pechowo spadła z palety i eksplodowała, a potem już reakcja lawinowa. Kto ich tam wie.