Niemiecka telewizja Deutsche Welle podała niepotwierdzoną informację, która okrążyła świat, że ceremonia symbolicznego zakończenia budowy Nord Stream 2 nastąpi w rocznicę paktu Ribbentrop-Mołotow. Tymczasem kanclerz Niemiec Angela Merkel uda się na Ukrainę, by przekonywać do układu z USA o tym gazociągu, ale najpierw odwiedzi Moskwę – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl.
Budowa Nord Stream 2 jest na ostatnim etapie i może się zakończyć w sierpniu lub wrześniu. Deutsche Welle podało, że ceremonia ukończenia budowy nastąpi 23 sierpnia, w dniu kojarzonym w Europie Środkowo-Wschodniej z układem Hitler-Stalin zwanym paktem Ribbentrop-Mołotow o podziale wpływów przed wybuchem II Wojny Światowej. Ta niepotwierdzona informacja wywołała liczne komentarze, ale media rosyjskie przyznają, że prace przy Nord Stream 2 mogą się przeciągnąć do września. Niezależnie od daty ten projekt jest krytykowany jako zagrożenie przez kraje regionu.
Tymczasem Angela Merkel odwiedzi Moskwę 20 sierpnia, by rozmawiać między innymi w sprawie Nord Stream 2, w tym o warunkach przedłużenia umowy przesyłowej z Gazpromem o dostawach gazu przez Ukrainę. Te spadają. Rosjanie zarezerwowali tylko 650 tysięcy m sześc. gazu w aukcjach na Ukrainie. Oznacza to, że zamierza słać przez jej gazociągi poniżej 110 mln m sześc. dziennie we wrześniu w porównaniu z 124 mln m sześc. w sierpniu pomimo rosnących cen gazu w Europie. Gazprom przekonuje, że obniży je dopiero Nord Stream 2 i chciałby uruchomić dostawy jedną z nitek jeszcze w październiku i wysłać nim 5,6 mld m sześc. w 2021 roku. Do tego czasu jednak musi spełnić szereg wymogów, o których mówi prezydent Ukrainy przed wizytą Merkel w Kijowie.
– Budowa gazociągu to jedno. Drugie to jego oddanie do użytku, które wymaga czasu – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński przed wizytą kanclerz Angeli Merkel w Kijowie zaplanowaną na 22 sierpnia. Nord Stream 2 podlega przepisom unijnego trzeciego pakietu energetycznego, które muszą zostać wdrożone zanim ruszy do pracy.
– Są także firmy ubezpieczeniowe. Wykorzystamy ten czas do obrony naszych interesów – wskazał Zełeński. Certyfikacja techniczna wymaga udziału firm, którym grożą obowiązujące sankcje USA. Statek Marlin prowadzi prace niezbędne do jej przeprowadzenia, ale nie wiadomo, czy znajdzie się podmiot gotowy na formalną certyfikację.
(…)
Cały tekst tutaj.
kremlin.ru
1 komentarz
spostrzegawczy
21 sierpnia 2021 o 18:08Jeden obraz mówi więcej niż 1000 słów.
Co mówi mina Angeli? – Wołodia, jak tu u was biednie.
Co mówi mina Władymira na zdjęciu? – Ty stara su*o, jeszcze cię dorwiemy.