Ambasadorzy państw członkowskich zdecydują na spotkaniu w Brukseli o losie przepisów, które mają utrudnić powstanie Nord Stream 2. Jeśli pakiet ustaw zostanie przegłosowany, inwestycja nie będzie tak rentowna, jak zakłada Gazprom. Kluczowe będą głosy największych państw, czyli m.in. Francji, Włoch i Hiszpanii.
Ambasadorzy rozmawiają w Brukseli o najnowszej propozycji Rumunii, która sprawuje prezydencję w Radzie UE, znowelizowania unijnej dyrektywy gazowej dotyczącej Nord Stream 2. Według źródeł unijnych nowelizacja ta zakłada, że gazociąg zostanie objęty unijnymi przepisami, co miałoby być korzystne dla przeciwników tego projektu. Inicjatywę tę ma poprzeć Paryż.
W rozmowie z portalem tvp.info ekspert energetyczny Jakub Wiech ocenił, że na postawę Paryża wobec Nord Stream 2 wpływ wywrzeć mogli Amerykanie, bo prezydent Donald Trump jest przeciwnikiem Gazociągu Północnego i stara się budować koalicję państw przeciwnych tej inicjatywie.
Jakub Wiech powiedział, że 6 lutego odbyło się w USA spotkanie sekretarza Mike’a Pompeo z francuskim ministrem spraw zagranicznych Jeanem-Yvesem Le Drianem, podczas którego „być może padły jakieś ustalenia dotyczące sprzeciwu Francji wobec Nord Stream 2”. Na agendzie spotkania znajdowały się takie kwestie, jak „walka z rosyjskimi działaniami destabilizacyjnymi” czy „regionalne bezpieczeństwo energetyczne”.
W nocy z 6 na 7 lutego niemieckie media zaczęły informować o wyklarowaniu się stanowiska Francji w kwestii nowelizacji dyrektywy gazowej. Jak podała gazeta Sueddeutsche Zeitung, Paryż powziął zamiar zagłosowania przeciwko projektowi Nord Stream 2 na spotkaniu ambasadorów państw Unii Europejskiej zaplanowanym na piątek 8 lutego.
Doniesienia te potwierdziło francuskie ministerstwo spraw zagranicznych, podkreślając jednak, że Francja jest gotowa współpracować z partnerami – w szczególności zaś z Niemcami – nad ewentualnym nowym brzmieniem nowelizacji.
Doniesienia te były zaskakujące nie tylko ze względu na przełamanie porozumienia w sprawie Nord Stream 2 na osi Paryż-Berlin, które urosło do roli tandemu rządzącego Unią Europejską. Uderzenie w ten kontrowersyjny projekt może bowiem zaszkodzić interesom Engie, francuskiej firmy, która zaangażowana jest w przedsięwzięcie.
Kresy24.pl za tvp. info/energetyka24.com
1 komentarz
bkb2
8 lutego 2019 o 15:01Już jest decyzja pozytywna ambasadorów w sprawie Nord Stream 2, Brawo Polska , Brawo kraje 3Morza , Brawo PIS…. To jedna z najważniejszych decyzji jaka może spowodować że Białoruś pozostanie niezależnym Państwem europejskim i kiedyś wejdzie także do EU. To także sygnał dla Anglii że Polska i kraje Środkowej Europy stają się przeciwwagą dla butnych i aroganckich Niemiec….. Brawo Francja …. Brawo Macron…. Anglia powinna teraz przedłużyć czas wyjścia z EU do jesieni po to aby zobaczyć jak będzie wyglądać Nowa Unia Europejska po wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju…. W Europie nadchodzi otrzeźwienie…To już jest jasne że Niemcy będą izolowane teraz nie tylko przez UK ale także Polskę Włochy Grecję Hiszpanię, i wiele krajów Europy Środkowej… To Rumunia spowodowała że jest zgoda tych ambasadorów…. Ambasador USA w Polsce zaczęła wreszcie konkretną pracę i będzie spotykać się ze swoimi ambasadorami w pozostałych krajach 3Morza….