Według wstępnych wyników exit polls w wyborach parlamentarnych w Gruzji zwyciężyła znowu rządząca od 2012 roku partia Gruzińskie Marzenie. Parlament będzie jednak rozdrobiony, od tych wyborów bowiem obniżono w Gruzji próg wyborczy do 1 proc.
Drugie miejsce exit polls dają Zjednoczonemu Ruchowi Narodowemu, założonemu przez wygnanego z Gruzji byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego.
Wciąż nie jest jasne, czy Gruzińskie Marzenie uzyska tyle głosów, by móc samodzielnie rządzić, jest jednak tego blisko. Na razie Gruzińskie Marzenie ogłosiło swoje zwycięstwo, ale opozycyjne partie wstrzymują się z gratulacjami czekając na ostatecznie wyniki i licząc na koalicję partii opozycyjnych, jeśli Gruzińskie Marzenie kierowane przez polityka i oligarchę Bidzinę Iwaniszwilego (na zdjęciu) nie będzie w stanie sformować jednopartyjnego rządu.
Według exti poll telewizji Imedi Gruzińskie Marzenie dostało 55 proc, głosów, a według exit poll telewizji Rustawi 2 – 52,6 proc. głosów. Natomiast trzeci exit poll telewizji Mtavari Arkhi daje Gruzińskiemu marzeniu zwycięstwo z 41 proc. głosów, a portalu Formula media z 46 proc.
Podczas kampanii wyborczej i głosowania, jak zwykle w Gruzji, pojawiały się poważne oskarżenia o nieprawidłowości i nadużycia, zarówno ze strony opozycji jak i rządzących.
W wyborach jest do zdobycia 150 mandatów, dziś wybierano 120 parlamentarzystów w wyborach proporcjonalnych. W poprzednich wyborach w wyborach proporcjonalnych wybierano 77 parlamentarzystów.
Pozostali parlamentarzyści byli wybierani w okręgach jednomandatowych.
Wystarczy 40,6 proc. głosów, by sformować jednopartyjny rząd.
Zmiany w konstytucji zmieniające system głosowania wprowadzone zostały pod naciskiem opozycji
Oprac. MaH, aljazeera.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!