Całe kierownictwo grupy „Wagner” przebywa obecnie na Białorusi. Ich białoruska baza jest jeszcze bliżej Moskwy niż dawne obozy polowe na okupowanych terytoriach Ukrainy. Poinformował o tym w swoim Telegramie rosyjski zbrodniarz wojenny Igor Girkin-Striełkow.
„Informują, że Prigożyn jest teraz w Federacji Rosyjskiej i prowadzi negocjacje. Za 2 godziny odlatuje z powrotem do Mińska. Jest tam również prawie cała jego „rada dowódców”. Główne siły Wagnera zostaną skoncentrowane w obozie na terytorium obwodu mohylewskiego… (bliżej Smoleńska i Moskwy)” – napisał.
Przypomnijmy, Mohylewa dzieli do Moskwy około 550 km. Wcześniej wagnerowcy stacjonowali w rejonie okupowanego Ługańska, skąd do Moskwy dzieliło ich ponad 1000 km.
Zgodnie z ogłoszoną publicznie częścią porozumień zawartych między Putinem a Prigożynem, sam „kucharz” i jego najemnicy mogą przenieść się na Białoruś, a w Rosji sprawa ich zbrojnego buntu zostanie zamknięta.
Po zakończeniu buntu Prigożyn na jakiś czas zniknął z przestrzeni medialnej, ale rankiem 27 czerwca jego osobisty samolot wylądował w Mińsku. Nieco później Łukaszenka potwierdził, że przywódca najemników przebywa na Białorusi. Pentagon uważa, że większość najemników Wagnera nadal przebywa w okupowanej części Ukrainy.
Polska wyraziła już zaniepokojenie, że wagnerowcy mogą założyć swoją bazę w pobliżu granic Unii Europejskiej.
Opr. TB, t.me/strelkovii/5783
3 komentarzy
PI Grembovitz
28 czerwca 2023 o 19:22A jednak strach!
Bójcie się.
Trwóżcie.
Przekleństwo.
Piekło na ziemi.
Już.
AD 2023
I tak przez całą wieczność.
Jak noc, mrok, czeluść.
mądry Polak przed szkodą
28 czerwca 2023 o 20:39Obawiam sie, że w szybkim tempie w gdzieś w okolicy Bielska Podlaskiego powinna na stałe stacjonować duża jednostka polskich komandosów. Może ci z Lublińca. – Lepiej niech będą blisko…
qumaty
30 czerwca 2023 o 17:21Nie ma takiej potrzeby. Po pierwsze nie da sie dziś „niepostrzeżenie” przerzucić parę tysięcy ludzi ze sprzętem nad granice. Znajdą się tam, to już będzie podniesiona gotowość bojowa całej armii, a nie tylko owych komandosów. Załóżmy, że ktoś w tym PKW Wagner oszalał i chce zaatakować Polskę i ruszyć na stolicę kraju. Siądą na te swą menażerię pojazdów i ruszą łamiąc szlabany. Wydaje Ci się że będzie to wycieczka jak z Rostowa pod Moskwę? Prędzej szybko zacznie to przypominać noc z 7 na 8 lutego 2018r w Syrii gdzie owa formacja próbowała zająć pole naftowe Conoco. Legendarna masakra z powietrza.. 200-300 zabitych a przy tym zaden amerykanin nie zginął