Ryzykowną decyzję o powrocie do Rosji podjął „wagnerowiec”Andriej Miedwiediew. To 26 – latek, uciekinier z Rosji, który starał się o azyl w Norwegii. Teraz zmienił zdanie i chce do domu
Miedwiediew, który przyznaje, że jest najemnikiem prywatnej firmy wojskowej „Wagnera” i dowódcą oddziału, który zasłynął brutalną egzekucją dezertera „wagnerowca” chce wrócić do Rosji, bo jak mówi, na obczyźnie nie znalazł spokoju.
Miedwiediew powiedział mediom, że czuje się jak „chłopiec w wielkiej grze”, i nie chce już być jej częścią.
Miedwiediew opublikował na YouTubie serię krótkich filmów, w których wyjaśnił swoją decyzję. W jednym z filmów powiedział, że miał nadzieję znaleźć „spokój w Norwegii, zostawić za sobą politykę i wojnę, ale z jakiegoś powodu nie było to możliwe”.
„Niedawno zdecydowałem, że jestem gotowy na powrót do Federacji Rosyjskiej. Zwróciłem się do ambasady rosyjskiej w Oslo o pomoc w powrocie – opowiada „wagnerowiec”. Dodał, że tę decyzję podjął samodzielnie.
– Jeśli mnie zabiją – dobrze. Jeśli tego nie zrobią – bardzo im dziękuję. Jeśli przeżyję – jeszcze bardziej im podziękuję” – powiedział Miedwiediew.
Film został później usunięty.
Przypomnijmy, że wcześniej Miedwiediew uciekł do Norwegii, skąd wielokrotnie oskarżał grupę „Wagnera” o różne przestępstwa.
Co go czeka po powrocie do Rosji? Grupa Wagnera słynie z brutalnego rozliczania się ze swoimi byłymi najemnikami, którzy postanowili albo zdezerterować, albo wyjawić tajemnice prywatnej firmy wojskowej. Prawdopodobnie nie będzie sądu wojennego tylko pokazowa egzekucja.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!