– Jest oczywiste, że wybory prezydenckie na Białorusi nie spełniły minimalnych demokratycznych standardów – powiedział rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.
– To naszym zdaniem nie do zaakceptowania. Liczne informacje o systematycznych nieprawidłowościach i łamaniu prawa wyborczego są wiarygodne – dodał i wyraził ubolewanie, że Białoruś nie zgodziła się na obecność obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie podczas wyborów oraz że utrudniano pracę białoruskich obserwatorów. Wezwał rządzących na Białorusi do „zaakceptowania woli obywatelek i obywateli”. W imieniu niemieckiego rządu potępił też „zastosowanie przemocy przeciwko ludziom pokojowo demonstrującym na ulicach Mińska i w innych miejscach kraju”
– Potępiamy także liczne zatrzymania, zwłaszcza dziennikarzy, w tym zagranicznych, i ograniczenia dostępu do internetu – podkreślił również
Jak dodał, już w ciągu miesięcy poprzedzających wybory na Białorusi zaobserwowano ostre represje, zastraszanie, samowolne zatrzymania krytyków rządu. Przypomniał o wspólnym oświadczeniu Niemiec, Polski i Francji w sprawie sytuacji na Białorusi.
Trójkąt Weimarski żyje. Wydał oświadczenie ws. wyborów na Białorusi
Jak przypomina Deustche Welle, minister spraw zagranicznych Niemiec Haiko Maas jutro udaje się z zaplanowaną wizytą do Rosji, a jego rzecznik nie wykluczył, że sytuacja a Białorusi będzie jednym z tematów jego rozmów.
Oprac. MaH, dw.com
fot. Magnus Manske, Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!