Na łotewskim portalu inicjatyw społecznych zbierane są podpisy pod petycją o zwrot Połągi Łotwie. Akcję zainicjował aktywista Stowarzyszenia Przeciwko Nazizmowi Jānis Kuzin.
Podpisy pod petycją są zbierane na łotewskim portalu inicjatyw społecznych. Zwrot Połągi Łotwie ma – według Kuzinisa – „zakończyć historyczny spór o granicę morską i przywrócić ją na łono macierzy”.
Znany z prowokacyjnych inicjatyw Kuzinis chce, by Sejm Łotwy dokonał przeglądu umowy o granicy państwowej z Litwą przy wsparciu Unii Europejskiej i Rady Europy. Aby petycja, zarejestrowana blisko miesiąc temu, trafiła pod obrady łotewskiego parlamentu, musi zebrać co najmniej 10 tys. podpisów.
Zanim się to stanie, przypomnijmy panu Kuznisowi i wszystkim ekscytującym się jego pomysłem, że Połąga, obecnie największy i najbardziej znany litewski kurort nad Morzem Bałtyckim, to miasto o bardzo polskich akcentach. Miejscowe dobra należały do tzw. ekonomii stołu królewskiego. Sejm z lat 1773–1775 nadał je biskupowi wileńskiemu Ignacemu Massalskiemu. Później właścicielami byli Potoccy i Niesiołowski.
Prawa miejskie Połąga ma od 1791 roku. W wyniku rozbiorów znalazła się po 1795 r. w granicach Imperium Rosyjskiego, najpierw wguberni wileńskiej, a od 1819 r. guberni kurlandzkiej. W 1824 kupił Połągę Michał Tyszkiewicz i w rękach Tyszkiewiczów pozostała do 1940.
W latach osiemdziesiątych XIX wieku hrabia Józef Tyszkiewicz zbudował przystań (1884-1889), a następnie powstało drewniane molo (1892). Uzdrowisko w Połądze założyli Feliks i Antonina Tyszkiewiczowie. Szybko stało się popularne w polskich kręgach artystycznych i nazywano je w folderach reklamowych „Nadbałtyckim Zakopanem”. Bywali w nim Stanisław Witkiewicz, który malował tu pejzaże marynistyczne i zaprojektował dla Połągi w polskim stylu narodowym dom zdrojowy. Witraże w kościele wykonał słynny warsztat Żeleńskich z Krakowa – zaprojektował je Stefan Matejko (bratanek Jana). W Połądze bywali Lucjan Rydel, Tadeusz Miciński i malarz Leon Wyczółkowski. Władysław Reymont dokończył tu pisać „Chłopów”. Ze względów patriotycznych polska elita kulturalna nadawała powstającym willom imiona pochodzące z „Trylogii” Henryka Sienkiewicza. Zespół XIX-wiecznej drewnianej zabudowy nadmorskiego uzdrowiska zachował się do czasów współczesnych.
W latach 1893-1897 na sztucznym wzgórzu został wzniesiony pałac Feliksa Tyszkiewicza z ogrodem botanicznym i parkiem o powierzchni 72 ha. Założenie ogrodowe powstało według projektu Édouarda André. Park (obecnie 86 ha) ma charakter regularno-krajobrazowy. Na początku XX w. Połąga stała się jednym z największych światowych centrów przetwarzania bursztynu. Po 1918 roku Połąga została włączona do nowo powstałej Republiki Litewskiej i stała się praktycznie niedostępna dla Polaków, co spowodowało, że większość rezydencji zmieniła właścicieli. W odrestaurowanym w 1963 neoklasycystycznym pałacu Tyszkiewiczów utworzono Muzeum Bursztynu – największe na świecie. W parku znajduje się Góra Biruty – według powstałej dla turystów legendy pochowana jest tam kapłanka porwana i poślubiona przez Kiejstuta.
Zaś wracając do granicy: w przybliżeniu dzisiejsza granica litewsko-łotewska odpowiada granicy Wielkiego Księstwa Litewskiego i Inflant, która istniała od średniowiecza. W 1529 roku oba kraje podpisały umowę o delimitacji granicy. W 1819 roku władze rosyjskie zmieniły przebieg granicy włączając Połągę, Świętą i Butyngę do guberni kurlandzkiej, czego następstwem była przynależność Połągi do Łotwy w latach 1918-1921. Granicę sprzed 1819 roku przywrócono w 1922 roku. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości i uzyskaniu jej przez Łotwę, granicę wytyczono na zasadach etnicznych, opierając się zasadniczo na dawnej granicy przedrozbiorowej.Ostatecznie ustalenie granicy między obu państwami nastąpiło dopiero 30 czerwca 1930 r. Granica nie zmieniła się po aneksji obu państw przez ZSRR oraz po przywróceniu ich niepodległości w roku 1991.
Kresy24.pl/zw.lt, pl.wikipedia.org
3 komentarzy
Hergald
9 lipca 2015 o 12:24Kuzmin to człowiek KGB. Wykonuje zadania zlecone przez Moskwę. Obecnie ma doprowadzić do skłócenia Łotyszy z Litwinami. Podobnych parchów Putler ma sporo w każdym sąsiadującym z Rosją krajem. Logicznym jest, że skłóceni, będziemy słabi i bezradni w stosunku do bandyckich poczynań Moskwy. Moskwa boi się naszej jedności i zrobi wszystko, żeby nie doprowadzić do szerszej współpracy między naszymi państwami. Koszmarem dla sowietów byłoby powstanie silnego związku gospodarczo wojskowego „Śródmorza”.
Dla naszego bezpieczeństwa powinniśmy robić wszystko, żeby taki związek powstał jak najszybciej.
Boddie
24 września 2015 o 14:34Niech oddadzą Wilno i Memel.
apostata
29 stycznia 2017 o 20:07a Wrocław i Zabrze niech wrócą do Niemiec?