1 lipca, w wieku 89 lat zmarł w Mińsku hrabia Aleksander Pruszyński, polsko-białoruski działacz społeczny, i jak zauważa internetowa gazeta Nasza Niwa, prawdopodobnie jedyny potomek arystokracji, który po upadku ZSRR powrócił do ojczyzny swoich przodków. Wrócił i próbował coś dla niej zrobić.
Aleksander Pruszyński był przeciwnikiem reżimu Łukaszenki, za co był wielokrotnie zatrzymywany, aresztowany, a za udział w wiecach skazywano go na grzywny. W 2020 roku, po sfałszowanych wyborach na Białorusi współorganizował tzw. Marsze Emerytów. Był niezwykle aktywny, aż do końca.
Po raz ostatni zatrzymany przez siły bezpieczeństwa w marcu 2021, za rozdawanie pod Czerwonym Kościołem ulotek z okazji zbliżającego się Dnia Woli. Gdy po 6 godzinach wyszedł z komendy powiedział, że nawet nie pamięta na podstawie jakiego paragrafu został oskarżony. Znany z poczucia humoru Polak dodał, że zaproponował milicjantom, żeby zrobili sobie z nim zdjęcie, jako kandydatem na prezydenta, „ale oni się bali”, żartował.
Pruszyński urodził się na Grodzieńszczyźnie, w Rogoźnicy, w dzisiejszym powiecie mastowskim 4 maja 1934 roku w rodzinie pisarza i dyplomaty Ksawerego Pruszyńskiego i Marii z Meysztowiczów. Po wojnie i ustanowieniu władzy sowieckiej na dzisiejszej Białorusi opuścił ojczyznę wraz z rodziną. Mieszkał w USA, w Kanadzie, działał w środowisku polonijnym, zajmował się działalnością wydawniczą.
W latach 90. minionego stulecia hrabia wrócil na Białoruś, gdzie aktywnie włączył się w działalność społeczno-polityczną. Próbował rywalizować z Aleksandrem Łukaszenką w pierwszych wyborach prezydenckich na Białorusi w 1994 roku. Wówczas nie został jednak zarejestrowany jako kandydat na prezydenta, gdyż nie posiadał białoruskiego obywatelstwa. Kilka lat temu nadano mu obywatelstwo. W 2015 roku ponownie chciał wziąć udział w wyborach, ale tym razem CKW odmówiła zarejestrowania jego kandydatury, znów ze względów formalnych.
ba za charter97.org
5 komentarzy
wrocławiak
5 lipca 2022 o 00:02Boże świeć nad jego duszą! Wrócić po tylu latach do byłych Sowietów. Ktoś powie, że bohaterstwo; a ja sądzę, że ziemia go wzywała.
Narymunt
5 lipca 2022 o 08:31Szczerze kochał Białoruś, swą małą Ojczyznę.
Karol
5 lipca 2022 o 11:25Miałem szczęście przywitać się z nim kiedyś w Mińsku. Co to znaczy siła ducha arystokraty!!! To zupęłnie nie to co robił i nadal czyni bulbaszny baćka z kołchozu.
Wladislaw
5 lipca 2022 o 12:32Wszyscy w Czerwonym Kościele będą tęsknić za jego uściskami dłoni.
PIOTR
25 sierpnia 2023 o 17:44Byłem osobistym asystentem ś. p. Aleksandra Hrabiego Pruszyńskiego. Sprzedawanie i korekty redakcyjne jego książek, rozdawanie ulotek na ulicach, przerzucanie polskich czasopism na Białoruś, opieka nad warszawskim mieszkaniem hrabiego, finansowa pomoc dla polskich antysystemowców i sióstr zakonnych, a na koniec trzy dni wspólnie spędzone na Grodzieńszczyźnie….Skolka liet, skolka zim.