W wieku 97 zmarł wybitny aktor teatralny i filmowy Emil Karewicz, odtwórca ról Jagiełły w „Krzyżakach” i Hermanna Brunnera w „Stawce większej niż życie”. O śmierci artysty poinformował w środę Związek Artystów Scen Polskich.
Pochodzący z Wilna aktor debiutował przed wojną w tamtejszym Teatrze Małym, gdzie zagrał rolę Małpy w „Kwartecie” Kryłowa. W czasie II wojny przeszedł szlak bojowy z 2 Armią Wojska Polskiego do Berlina.
Na swoim koncie Emil Karewicz ma także kilkadziesiąt innych niezapomnianych ról, m.in. króla Władysława Jagiełły w „Krzyżakach” czy Warszawiaka w „Bazie ludzi umarłych”.Z
Ale rozpoznawalność zyskał przede wszystkim z roli Hermanna Brunnera w „Stawce większej niż życie”.
Nie ma w Polsce osoby, która nie znałaby tego serialu, a wielu oglądało go nawet kilkanaście razy. Na całym świecie obejrzał go podobno łącznie 1 miliard osób. I chociaż – podobnie jak inny nasz serialowy hit „Czterej pancerni i pies” – film nie miał zbyt wiele wspólnego z prawdą historyczną to wspaniała kreacja Emila Karewicza na zawsze pozostanie w naszej pamięci. W powojennej Polsce zagrać czarny charakter – SS-mana (w serialu jest także oficerem Gestapo) – w sposób budzący tak wielką sympatię widzów to naprawdę aktorskie mistrzostwo świata!
Dziękujemy Panie Emilu!
1 komentarz
Wieslaw Miller
19 marca 2020 o 06:20Film fabularny zawsze jest fikcja ( zbedne autora odniesienie ). Tak wiec. te wym. pow. filmy naleza juz do kanonu polskiej kinematografii i tak pozostanie. Wieczny odpoczynek Racz dac Panie Panu E. Karewiczowi.