Dziennikarka nadającej z Warszawy stacji Biełsat Volha Chaichyc i operator Andrei Kozel złożyli wniosek o azyl polityczny w Stanach Zjednoczonych. Rodzina z dwójką dzieci wyjechała za granicę, nie mogąc dłużej znieść represji politycznych.
Para reporterów pracowała na Białorusi w bardzo trudnych warunkach. Ona 9 lat, mąż 3.
To presja polityczna wywierana na rodzinę była powodem decyzji o wyjeździe z Białorusi. Dziennikarze wielokrotnie karani byli finansowo za pracę dla TV Belsat (nielegalna produkcja i rozpowszechnianie produktów medialnych).
„Mój mąż i ja mieliśmy mnóstwo grzywien do spłacenia, nie nadążaliśmy ich po prostu płacić, nie mieliśmy z czego! Przyjeżdżali komornicy, spisywali naszą własność ”, mówi Olga, cytowana przez Naszą Niwę.
„Kochałam Białoruś, moją pracę, ale presja stała się nie do zniesienia, stała się bardzo silna i nie mogliśmy tego znieść”, – powiedziałą dziennikarka.
Plan na najbliższą przyszłość, to odpocząt od stresu, jaki zafundowały jej białoruskie władze.
„Nigdy w życiu nie myślałam, że skończę w USA” – mówi Olga. – Co będę robić, jeszcze nie wiem, zanim uzyskam pozwolenia na pracę, upłynie sześć miesięcy.”
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!