Czwartek miał być na Białorusi dniem radości. Środowiska demokratyczne czekały na ogłoszenie nazwiska laureata tegorocznej Nagrody Sacharowa, przyznawanej przez PE za zasługi w walce o prawa człowieka, a miłośnicy literatury mieli nadzieję, że literacki Nobel przypadnie Swietłanie Alieksiejewicz.
Nie udało się, choć było tak blisko. Trzech białoruskich więźniów politycznych; Szef „Wiasny” – Aleś Bialacki, były kandydat w wyborach prezydenckich Mykoła Statkiewicz – odsiadujący wyrok sześciu lat więzienia i działacz Młodego Frontu Eduard Łobau, skazany na 4 lata pozbawienia więzienia. To oni znaleźli się na tzw. krótkiej liście finalistów. Reprezentowali wszystkich skazanych przez reżim Łukaszenki z powodów politycznych. O nagrodę konkurowali z szesnastoletniąj Pakistanką Malalą Yousafzai, która przeżyła atak talibów, oraz Edwardem Snowdenem.
Nagrodę Sacharowa przyznano 16-latce z Pakistanu
Białorusini trzymali też mocno kciuki za pisarkę i dziennikarkę SwietłanęAlieksiejewicz. Media na Białorusi rozpisywały się jeszcze wczoraj, że to właśnie Alieksiejewicz jest mocną faworytką wyścigu do Literackiej Nagrody Nobla. Powołując się na bukmacherów z Ladbrokes, jeszcze na 3 godziny przed ogłoszeniem laureata, jej nazwisko było na pierwszej pozycji wśród obstawianych kandydatów.
Laureatką Literackiej Nagrody Nobla została Kanadyjka Alice Munro.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!