Izba Reprezentantów w amerykańskim Kongresie podjęła w końcu decyzję i przegłosowała pakiet pomocy dla Ukrainy. Wsparcie o wartości ponad 60 mld dolarów ma ogromne znaczenie dla broniącego się przed rosyjską agresją kraju, jednak Stany Zjednoczone nie poprzestaną jedynie na pomocy w formie sprzętu.
Jak informuje rzecznik Pentagonu, USA rozważają wysłanie dodatkowych doradców wojskowych do ambasady w Kijowie. Powodem jest coraz trudniejsza sytuacja na linii frontu i wzrost aktywności ze strony Rosji.
Generał dywizji Pat Ryder przekazał, że doradcy nie pełniliby funkcji bojowych na Ukrainie. O planach poinformował w oświadczeniu przesłanym Politico.
Jak czytamy, dowódcy mieliby zająć się udzielaniem wskazówek oraz pomocy zarówno rządowi, jak i ukraińskiemu wojsku. Rzecznik przypomniał, że Stany Zjednoczone od początku ataku Rosji na Ukrainę dostosowywały obecność Amerykanów na Ukrainie.
Teraz celem numer jeden byłoby wzmocnienie Biura Współpracy Obronnej w kijowskiej ambasadzie. Ryder nie przekazał jednak konkretów jeśli chodzi o liczby. Zaznaczył, że powodem są kwestie bezpieczeństwa.
W sprawie poza rzecznikiem wypowiedzieli się także czterej urzędnicy i jedna z osób, która ma wiedzę na temat amerykańskich planów dotyczących doradzania Ukrainie. Wypowiadając się anonimowo przekazali oni, że chodzi o wsparcie przede wszystkim w kwestii wsparcia logistyki i nadzoru nad wysyłaną na Ukrainę bronią. Celem ma być również pomoc w zakresie konserwacji sprzętu.
swi/kyivindependent.com
2 komentarzy
Jagoda
21 kwietnia 2024 o 14:11Z puli ponad 60 mld dolarów 13,8 mld zostanie wydane na zakup sprzętu dla Ukrainy, 23 mld to środki na uzupełnienie ubytków w arsenale USA w wyniku darowania sprzętu Ukrainie, natomiast 11,3 mld zostanie przeznaczonych na utrzymanie sił USA w regionie.
biruba
22 kwietnia 2024 o 10:20Napisałaś „23 mld to środki na uzupełnienie ubytków w arsenale USA w wyniku darowania sprzętu Ukrainie” – nie, to nie jest całkiem prawda. Owszem te pieniądze są na zakupy nowego sprzętu dla sił zbrojnych USA – ale nie jako „uzupełnianie ubytków”. The Economist opisał to tak:
Zdecydowana większość z kwoty 61 mld dol. zostanie przeznaczona na uzupełnienie amerykańskich zapasów wojskowych, co umożliwi przekazanie Ukrainie większej ilości oraz zakup nowej broni i amunicji od amerykańskich firm zbrojeniowych. „Amerykańskiemu trzygwiazdkowemu generałowi przydzielono już zadanie organizacji dostaw broni” — pisze „The Economist”.
A zatem chodzi o zamianę! Amerykanie uzupełniają swoje zasoby o najnowszy sprzęt zamawiany w amerykańskich fabrykach, zaś obecnie posiadane uzbrojenie w magazynach zostanie skierowane do Ukrainy.