
Fot. sat: PlanetLabs, RFE/RL / fot. Ministerstwo Obrony RB
Charakter prowadzonych prac jest, zdaniem wojskowych ekspertów, jednoznaczny.
Pod Osipowiczami w obwodzie mohylewskim Białorusi trwa intensywna rozbudowa hangarów dla wyrzutni pocisków Iskander z rosyjskimi głowicami jądrowymi – oceniają eksperci na podstawie analizy najnowszych zdjęć satelitarnych PlanetLabs z lutego 2025. Prace są na ukończeniu – podaje Radio Svoboda.
Trwają one równolegle w kilku miejscach w rejonie tego 30-tysięcznego miasteczka położonego 190 km od granicy z Ukrainą, gdzie już wcześniej były rozlokowane trzy białoruskie brygady artylerii i poligon artyleryjski.
Oprócz budowy składów, trwa remont dawnych koszar, hangarów, bloków mieszkalnych i zaplecza dla kadry białoruskiej i rosyjskiej, podciągana jest lokalna linia kolejowa łącząca poszczególne obiekty, tworzone są specjalne wały ziemne i stanowiska obrony przeciwlotniczej oraz wojskowa infrastruktura socjalna, włącznie z boiskiem.
Jednocześnie w promieniu 100 km wokół baz z wyrzutniami i głowicami jądrowymi powstają „punkty odkażania i profilaktyki jodowej” na wypadek uderzenia jądrowego w ten obiekt, co spowodowałoby na przylegających terytoriach skażenie radioaktywne.
Charakter prac, powstających budynków i instalowanego sprzętu zdecydowanie potwierdza zamiar rozlokowania tam bazy jądrowej – oceniają eksperci. Liczba budowanych hangarów wskazuje na docelowe rozmieszczenie tam 3-ch dywizjonów Iskanderów, czyli pełnej brygady.
Obecnie na wyposażeniu białoruskiej 465 Brygady rakietowej są 2 dywizjony z Iskanderami (każdy po dwie baterie), czyli łącznie 24 pojazdy bojowe, z których 8 to wyrzutnie rakiet, a pozostałe – to wozy dowódczo-sztabowe i techniczno-logistyczne.
Głowice jądrowe będą prawdopodobnie składowane w 1405 Bazie Amunicji Artyleryjskiej, 12 km od Osipowicz. Według ekspertów Pentagonu i informacji od dawnych sowieckich wojskowych, broń jądrowa stacjonowała tam już w czasach sowieckich, zanim została wywieziona po rozpadzie ZSRR.
Obecnie – zgodnie z deklaracją Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina – pojawiła się ponownie. Ostatnio Łukaszenka kolejny raz mówił o tym 10 grudnia 2024: „Wwiozłem do kraju głowice jądrowe i to nie jeden dziesiątek. A jeśli oni (Zachód) twierdzą, że to tylko blef, to znaczy, że zwyczajnie to przegapili. Nawet nie zauważyli, jak to zrobiliśmy”.
Rosyjski nadzór nad tymi głowicami, składami i wyrzutniami sprawuje 12 Główny Zarząd Ministerstwa Obrony FR – informuje ekspert wojskowy Konrad Muzyka z Rochan Consulting.
Teoretyczny zasięg Iskanderów – 500 km – oznacza, że z terytorium Białorusi zagrażają one całej Litwie i Łotwie, większości terytorium Polski i dużej części Ukrainy.
Zobacz także: Gotowość bojowa! Militarne ADHD trzęsie Łukaszenką.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!