Ukraińska prokuratura nie podejmie śledztwa w sprawie pobicia przebywającej w więzieniu byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko.
Tymoszenko oświadczyła, że została uderzona przez jednego ze strażników, którzy w nocy z sobotę na niedzielę bez słowa wyjaśnienia przewieźli ją z żeńskiej kolonii karnej w Charkowie do miejscowego szpitala kolejowego. Była premier napisała o tym w liście, który opublikowano na stronie internetowej partii Batkiwszczyna. Relacjonowała w nim, że trafiła do szpitala, choć nie wyrażała na to zgody, a z celi została wyciągnięta siłą przez trzech potężnie zbudowanych mężczyzn, którzy narzucili na nią prześcieradło.
W piątek prokurator generalny Ukrainy Wiktor Pszonka oświadczył, że kontrola doniesień o pobiciu Tymoszenko w więzieniu zakończyła się decyzją o odmowie wszczęcia śledztwa.
Przebywająca w więzieniu Julia Tymoszenko już od dwóch tygodni prowadzi głodówkę. Według ukraińskich mediów, służby więzienne są gotowe do karmienia jej siłą.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!