Grigorij Jawlinski, założyciel opozycyjnej partii Jabłoko, do której kilkanaście lat temu należał obecny najsilniejszy lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny, i został wykluczony za zbyt nacjonalistyczne poglądy, opublikował na swojej stronie internetowej artykuł „Bez putinizmu i populizmu. O znaczeniach bieżącej polityki”,
Jawlinski napisał, że Nawalny prowadzi politykę „niekompatybilną” z jego wezwaniami, by się nie bać represji. Oskarżył go o polityczny populizm, tendencje wodzowskie i nacjonalizm. Przypomniał, że kiedyś brał udział z szowinistami w tzw. Rosyjskich Marszach, że ma związki z obozem władzy, o to, że ignoruje problem ludzi, którzy są represjonowani po ulicznych protestach. Jego zdaniem filmy-śledztwa Nawalnego rozpalają „prymitywną” walkę socjalną. Przypomniał też słowa dysydentki rosyjskiej jeszcze z czasów sowieckich, nieżyjącej już Walerii Nowodworskiej, która w 2011 roku oświadczyła, że „jeśli tłumy pójdą za Nawalnym, kraj w przyszłości czeka faszyzm”. Jednocześnie Jawlinski wezwał do uczciwego śledztwa w sprawie otrucia Nawalnego
Współpracownicy Nawalnego w odpowiedzi skrytykowali Jawlinskiego. Leonid Wołkow stwierdził, że mądrego i doświadczonego polityka powinno cechować wyczucie sytuacji przypominając, że Nawalny jest uwięziony. W rozmowie z portalem „Otkrytyje media” powiedział, że słowa Jawlinskiego przypominają propagandę Kremla. Dyrektor założonej przez Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją Iwan Żdanow powiedział, że jest mu smutno, że Jawlinski wciąż jest jednym z liderów Jabłoka, ale że wierzy, że w Jabłoku wciąż wspaniali ludzie. Porównał go do liderów koncesjonowanych przez Kreml partii w Dumie, którzy krytykowali Nawalnego, i że jego zdaniem te poglądy Jawlinskiego zostały uzgodnione „gdzieś w administracji prezydenta”.
Rosyjskie opozycyjne partie szykują się do jesiennych wyborów w Dumie. Planują wspólnie wzywać do tzw. „mądrego głosowania”, wspierać się nawzajem albo (tam gdzie nie uda się zarejestrować kandydatów opozycji albo nie ma szans na zwycięstwo kandydata opozycji), wspierać kandydatów koncesjonowanych przez Kreml partii przeciwko kandydatom kremlowskiej Jednej Rosji. Żdanow wyraził nadzieję, że zwolennicy i działacze „Jednej Rosji” mimo to będą współpracować przy okazji jesiennych wyborów. Z kolei Wołkow powiedział, że wyborcy powinni zapamiętać do wyborów słowa Jawlinskiego.
Przewodniczący Jabłoka Nikołaj Rybakow broni Jawlinskiego wskazując, że większość artykułu poświęcona jest krytyce reżimu Władimira Putina. Dodał, że teraz, jak się wyraził, ostro zostało postawione pytanie, kto będzie po Putinie i nie chodzi o to, aby tylko zmienić Putina. – Jawlinski zrobił coś nietypowego dla rosyjskiego polityka, szczerze powiedział wielu to, o czym mówią w kuchni, ale boją się powiedzieć otwarcie w sieciach społecznościowych. To artykuł skierowany do ludzi, a nie o Aleksieju Nawalnym – powiedział.
Oprac. MaH, meduza.io, tvrain.ru
2 komentarzy
kirgizja
8 lutego 2021 o 14:59Iwan Żdanow mówi, że to poglądy Grigorija Jawlinskiego raczej, nie Nawalnego („zostały uzgodnione gdzieś w administracji prezydenta”)? Chyba jest błąd w artykule.
.
Że też opozycja nie potrafi, na progu wyborów, zachować się przyzwoicie.
Sarmata
23 lutego 2021 o 22:58a może to jest cała prawda o nawalnym?