Szef rządzącej Ukrainą frakcji „Sługa Ludu” uważa, że należy uświadomić obywateli w kwestii realnych strat w wojnie z Rosją. Po co? Bo to pokaże Ukraińcom, że straty „nie są tak wielkie, jak sobie wyobrażają”.
Szef frakcji „Sługa Ludu” Dawid Arachamia uważa za konieczne ujawnienie danych na temat strat Ukrainy w wojnie. Przyznał, że zaproponował już prezydentowi odtajnienie tych danych i zachęca go do tego kroku, ale Wołodymyr Zełenski nie podjął wciąż decyzji w tej sprawie.
„Kiedy wychodzi się na ulicę i pyta się ludzi o straty, nigdy nie słyszałem o liczbie mniejszej niż 100 tys. A nasze straty są znacznie mniejsze” – zapewnił.
Arachamia uważa, że świadomość rzeczywistych strat Ukrainy w wojnie pokaże, że straty „nie są tak wielkie, jak wyobrażają je sobie Ukraińcy”.
Szef frakcji uważa też za celową tzw. inteligentną mobilizację: aby wziąć pod uwagę wszystkie umiejętności mobilizowanego, wykształcenie i to, czego dokonał w życiu cywilnym.
„Ludzie chcą widzieć, że państwo odpowiednio się nimi zaopiekuje” – uważa.
Arachamia powiedział, że zmobilizowani otrzymają certyfikaty. Początkowo planowano, że powinna je posiadać każda osoba w wieku poborowym, później jednak zdecydowano się zrobić to tylko dla osób w wieku mobilizacyjnym (obecnie jest to 27-60 lat).
„Aby to zrobić w ten sposób, abyśmy jako państwo zrozumieli, jakimi zasobami ludzkimi dysponujemi” – wyjaśnił szef frakcji SN.
Arachamia ma nadzieję, że nowy model zacznie działać za cztery miesiące.
Jak podaje Ukrinform, Siły Obronne Ukrainy od 24 lutego 2022 r. do 25 stycznia 2024 r. wyeliminowały około 379 610 rosyjskich agresorów, z czego 950 w ciągu ostatnich 24 godzin.
Ponadto Rosjanie stracili 6257 (+30) czołgów, bojowe wozy opancerzone – 11 621 (+42), systemy artyleryjskie – 9067 (+59), rakietowe systemy artyleryjskie – 972 (+1), sprzęt obrony powietrznej – 660 (+1), samoloty – 331 (+0), helikoptery – 324 (+0), drony operacyjno-taktyczne – 7033 (+35), rakiety manewrujące – 1844 (+2), statki/łodzie – 23 (+0), okręty podwodne – 1 (+0), pojazdy i zbiorniki z paliwem – 12 044 (+39), sprzęt specjalny – 1420 (+4).
ba za lbu.ua
1 komentarz
hmmm
27 stycznia 2024 o 21:40aha czyli wychodzi na to że te „wykrwawiamy się” to trochę na wyrost, tak jak po zaprzestaniu pomocy zginiemy, bo zawsze się zastanawiałem gdzie stracili ponad 330 czołgów które dostali d Polski? okazało się że 90% otrzymanej pomocy nadal jest w rezerwie i czekają z użyciem jej do kontrataku co nie przeszkadza w budowaniu mitu że nie mają już czym walczyć, i tak jak Polska przekazała ponad 30% czołgów w tym leo2 i abramsów oraz 30% artylerii krabów i goździków, ponad 100 rosomaków gdzie drugie tyle jest w drodze tak w zamian nazywają nas zdrajcami za to robią maślane oczka do Niemiec które co prawda wysłały 5k hełmów ale obiecały 200 czołgów tylko że obiecali przestarzały złom leo1 i do tej pory przekazały 30 sztuk! niby nikt z ruskimi nie handluje za to eksport ropy z Kazachstanu wzrósł 10 krotnie, gdyby nie zniszczone NS1 i NS2 Niemcy by dalej ciągnęli ropę od ruskich, tak samo jak przez Ukrainę nadal płynie ruski gaz i żadna strona konfliktu niczego nie niszczy, więc jeśli chodzi o straty to nie wierzę ani ruskim ani ukrom, to jedna z dziwniejszych wojen, gdzie „uchodźcy wojenni” biorą urlopy w państwach UE żeby pojechać na święta do rodziny, a ci co powinni walczyć na froncie robią sobie protesty w obcym kraju walcząc z nami ekonomicznie bo ich żadne normy i przepisy UE nie dotyczą za to mogą korzystać ze wszystkich przywileji socjalnych, nie dziwię się USA że chcą wstrzymać pomoc ze względu na brak transparentności i tego co właściwie stało się ze sprzętem który wysłali tak jak nie dziwię się UK że dają schronienie na 3 miesiące emigrantom a później szukaj szczęścia gdzie indziej, a w tym wszystkim to Polska jest największym frajerem europy, jeśli niemcy chcą dzielić się po równo emigrantami to powinni przyjąć od nas kilkadziesiąt tysięcy ukrańców bo tylu co tutaj wjechało to nawet przez te wszystkie lata na łódkach tam nie przypłynęło