
Collage za fot: M.Metzel / TASS
Prawosławie w Rosji bardziej przypomina dziś chorobę psychiczną, niż religię.
Najbliższy „duchowy doradca” i spowiednik Władimira Putina metropolita Tichon Szewkunow zażądał odebrania Turcji przez Rosję Konstantynopola, czyli obecnego Stambułu – największego 16-milionowego tureckiego miasta. Zdecydowanie wystąpił też przeciwko zawarciu pokoju z Ukrainą.
Prawosławny Metropolita Symferopolski i Krymski jest najbardziej prawdopodobnym następcą obecnego patriarchy moskiewskiego Cyryla II, a jednocześnie ma od dawna ogromny wpływ na decyzje Putina. Teraz ostrzegł, że zawarcie pokoju z „synem Szatana – Zełenskim” doprowadziłoby do upadku Rosji, tak jak w 1917 roku upadło imperium carskie.
„Wielu ludzi, którzy u nas rządzą ucieszyło się ze spotkania naszych władz z Amerykanami. Ale wielkie imperia prawosławne – Bizancjum i carska Rosja upadły właśnie na skutek spisku łacinników, czyli Zachodu. Nie po to Bóg podniósł teraz Rosję z kolan, żebyśmy znowu złożyli pokłon Zachodowi” – oburza się prawosławny hierarcha.
„Widzę, że wielu u nas chce, żeby ich oszukać i grozi nam rozłam elit, jak w 1917 roku. Ameryka nas kusi, a syn Szatana – Zełenski knuje swoje intrygi w Turcji, tam gdzie święty Konstantynopol. To drwina Szatana i nie pozwolimy mu świętować zwycięstwa. A Konstantynopol wróci do naszej rosyjskiej macierzy, jak wcześniej Krym” – zapowiedział metropolita Szewkunow.
Wprawdzie Konstantynopol nie był nigdy częścią Rosji, ale – jak widać – rosyjskim szowinistom to wcale nie przeszkadza. Wystarczy im, że w zamierzchłej przeszłości – 600 lat temu było to „imperium prawosławne”, aby wysunąć do niego roszczenia.
Co ciekawe, obecny prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, formalnie najwyższy hierarcha prawosławny świata, zdecydowanie popiera Ukrainę. Ale i to rosyjska propaganda zdążyła już ludowi „wyjaśnić”. Według niej, postępuje on w ten sposób, gdyż jest „agentem CIA”, a tamtejsza Cerkiew, na czele której stoi – „jest fałszywa”.
Zobacz także: Żadnych rozmów, tylko wojna! Podali absurdalny powód.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!