Mimo dymisji przewodniczącego parlamentu, w Gruzji nie ustają protesty przeciwko polityce Rosji i rządowi.
We wczorajszych brało udział około 10 tysięcy ludzi, dziś jeszcze więcej zgromadziło się przed budynkiem parlamentu w Tbilisi oraz w ogrodach Uniwersytetu Państwowego w Tbilisi. Protestują też przeciwko przemocy policji. Domagają się dymisji ministra spraw wewnętrznych Giorgiem Gacharii. Przed siedzibą MSW zebrali się też dziennikarze, domagając się tego samego (podczas wczorajszej interwencji policji rannych zostało też kilkudziesięciu dziennikarzy). Domagają się też pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich oficerów i urzędników państwowych winnych nadużycia siły.
Uczestnicy demonstracji mają też transparenty z hasłami przeciwko okupacji części terytorium przez Rosję i przeciwko prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.
?? Молодёжи перед парламентом очень много. Главное требование : отставка министра МВД Гахария – отдавшего приказ стрелять по мирным гражданам. Молодёжь и студенты пришли с заклеенным одним глазом в солидарность с теми, кто вчера потерял глаз pic.twitter.com/cyN83nRzbm
— Николай Левшиц (@nlevshits) June 21, 2019
Сегодня на студенческой акции в Тбилиси pic.twitter.com/RMIVHwKWpn
— Oleg Panfilov (@OlegPanfilov7) June 21, 2019
Jak widać, niektórzy uczestnicy protestów mają na oku opaskę. Pojawiają się różne interpretacje, co to symbolizuje.
Wersji jest wiele… ale najczęsciej slyszę o 3 osobach które wczoraj straciły oczy… są też białe i niebieskie, czarne, czerwone i biało czerwone… te ostatnie mi najbliższe)
— Marcin Mamoń (@MarcinMamon) June 21, 2019
Niektórzy demonstranci palą też zdjęcia Putina. Ale poza tym protest przebiega spokojnie, są liczne przemówienia, powiewają też flagi narodowe.
Burn baby, burn! #Georgians are burning photos of #Putin in protest.#Tbilisi #Georgia #Russia pic.twitter.com/MF1taKSVT9
— ArianaGic/Аріянॳць (@GicAriana) June 21, 2019
Do protestów wzywała gruzińska opozycja, ale protestujący dystansują się od jakiejkolwiek partii. Odśpiewali hymn narodowy.
Protesters singing national anthem at the Georgian Parliament #TbilisiClash #Georgia #Tbilisi pic.twitter.com/86GXRJq3Q3
— OC Media (@OCMediaorg) June 21, 2019
Demonstracje rozpoczęły się też w drugim co do wielkości mieście Gruzji, Kutaisi, gdzie znajduje się druga siedziba parlamentu.
Кутаиси сейчас pic.twitter.com/yAzyDmifWf
— Oleg Panfilov (@OlegPanfilov7) June 21, 2019
Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, na podstawie którego wprowadza się czasowy zakaz lotów pasażerskich do Gruzji do 8 lipca i organizowania wycieczek do Gruzji. Putin nakazał też rządowi „okazać znajdującym się w Gruzji Rosjanom pomoc w powrocie do Federacji Rosyjskiej biorąc pod uwagę zawieszenie ruchu lotniczego”.
AKTUALIZACJA:
W sobotę znowu tysiące protestujących zebrało się w centrum Tbilisi. Przemaszerowali spod budynku parlamentu pod siedzibę partii rządzącej wznosząc hasła przeciwko rosyjskiej okupacji Abchazji i Osetii Południowej, a także domagając się przedterminowych wyborów.
#Georgians are making their feelings about #Putin and #Russia clear, chanting what Ukrainians popularized in 2014 when #Moscow first invaded #Ukraine: "Putin Huilo!" "Putin is a dickhead!".#Georg pic.twitter.com/YhQF50bnAR
— ArianaGic/Аріянॳць (@GicAriana) June 22, 2019
Tymczasem niektórzy właściciele lokali w Gruzji zaczęli domagać się od rosyjskich klientów 20 proc. wyższych opłat, bo Rosja okupuje 20 proc. terytorium Gruzji.
In response to Putin's decision to not allow Russians travel to Georgia, Georgian cafes and restaurants start social action to charge 20% more to the Russian tourists. Re: 20% of the territory is occupied by Russia.
— Ani Chkhikvadze (@achkhikvadze) June 21, 2019
Protesty odbywają się w innych dużych miastach Gruzji.
AKTUALIZACJA 2:
Tłumy demonstrujących zebrały się przed budynkiem parlamentu w Tbilisi w niedzielę wieczorem. Wzywano do przedterminowych wyborów i szybkiej dymisji kilku wysokich urzędników (głównie w MSW, za akcję policji z początku protestów, gdy kilka osób straciło oczy w wyniku ostrzału z gumowych kul, a w ogóle kilkaset zostało rannych). Były też jak zwykle hasła antymoskiewskie.
Protest z niedzieli na poniedziałek był spokojny, mało widoczna była też policja.
Po północy ludzie przeszli ulicami Tbilisi. Potem jeszcze kilkaset osób demonstrowało przed parlamentem śpiewając pieśni i powiewając flagami narodowymi. Rozbity został jeden namiot, kilka osób postanowiło zostać na dłużej.
Oprac. MaH, Forbes Russia, bbc.com, TVP Info, twitter.com, tass.ru, rferl.org
fot. twitter.com/OlegPanfilov7
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!