Australijskie władze wypowiedziały umowę najmu terenu, na którym znajduje się rosyjska ambasada w Canberze. Reżim Putinowski uznał to za kolejny przykład „rusofobicznej histerii”. Sekretarz prasowy Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja nie pozostawi tego bez odpowiedzi, informuje TASS.
„Australia usilnie idzie śladem autorów rusofobicznej histerii, która ma miejsce teraz w krajach kolektywnego Zachodu, starając się być prymusem wśród tych krajów” – powiedział.
Decyzję australijskich władz, nazwał kolejną nieprzyjazną manifestacją ze strony Australii. „Weźmiemy to pod uwagę i jeśli na porządku dziennym będą jakieś kwestie, które wymagają zasady wzajemności, zachowamy się odpowiednio” – dodał.
Przypomnijmy, w sierpniu ub. r. władze Canberry poinformowały o rozwiązaniu umowy z Federacją Rosyjską w sprawie dzierżawy działki w pobliżu budynku parlamentu.
Rosjanie odwołali się do sądu, który uznał decyzję władz australijskich za „bezprawną i nieważną”.
Dzisiaj media podały, że rząd Australii przyjął ustawę, która pozwala na rozwiązanie tej umowy ze względów bezpieczeństwa narodowego.
Premier Australii Anthony Albanese powiedział, że jego rząd nie uważa, aby kraj, który napadł na Ukrainę, mógł zarzucać komuś złamanie prawa międzynarodowego.
Opr. TB, tass.ru
1 komentarz
Dr. Pavl Kopetzky
16 czerwca 2023 o 09:18Fizyka! Biologia Przyroda…