Iwan Szczerbatiuk, jeden z mieszkańców Kraju Nadmorskiego na wschodnich rubieżach Rosji, wybrał się z psem na wędkowanie. W pewnym momencie pies zaczął gwałtownie szczekać. Właściciel poszedł zobaczyć, o co chodzi i okazało się, że pies pogonił na drzewo bardzo rzadko spotykanego w Rosji lamparta.
Mimo, że lampart to jeden z największych żyjących na świecie dzikich kotów, to pies się go nie bał, w tym wypadku było na odwrót. Właściciel sfilmował rzadkiego osobnika, a po powrocie do domu wideo umieścił w sieci.
Lamparty żyją w Rosji, najwięcej w rejonie Kaukazu (podgatunek lampart perski). Ale i tam są rzadko spotykane. W pozostałych częściach Rosji występują jedynie właśnie w Kraju Nadmorskim (podgatunek lampart amurski), ale ich populację na tym obszarze (mniej więcej dwa razy mniejszym od powierzchni Polski) naukowcy szacują na ok. 120 sztuk. Dlatego każda obserwacja lamparta (nie mówiąc o jego sfilmowaniu) w Kraju Nadmorskim jest dużym wydarzeniem dla miłośników przyrody i naukowców.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. youtube.com/OTB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!