Na tymczasowo okupowanym Krymie rośnie tempo mobilizacji na wojnę przeciwko Ukrainie. Coraz więcej mężczyzn otrzymuje wezwania do wojskowych komend uzupełnień. Poinformowało o tym Narodowe Centrum Ruchu Oporu Ukrainy
„Tzw. częściowa mobilizacja Kremla nabiera tempa. Pomimo obietnic, które kolaborant Siergiej Aksjonow otrzymał od rządu Federacji Rosyjskiej, że nie będzie masowej mobilizacji na Krymie, liczba wezwań na ulicach krymskich miast rośnie” – czytamy w komunikacie.
Jednocześnie narasta panika wśród kolaborantów i Rosjan, którzy przenieśli się na półwysep. Rosyjskie firmy, które rozpoczęły działalność na Krymie po rozpoczęciu okupacji w 2014 roku, wycofują środki i przygotowują się do ewakuacji.
„Dotyczy to zwłaszcza branży hotelarskiej i restauracyjnej, której sezon nie powiódł się w zeszłym roku i oczywiście nie będzie popytu w tym roku” – czytamy dalej.
Przypomnijmy, rosyjscy okupanci w Symferopolu boją się aktywizacji ruchu proukraińskiego i tworzą „oddziały ochotnicze”, których jednym z zadań będzie w szczególności identyfikacja zwiadowców i sabotażystów.
Niedawno okazało się, że na Krymie opracowywane są plany ewakuacji urzędników administracji okupacyjnej. Warto dodać, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy przygotowało już plan wznowienia pracy władz ukraińskich na półwyspie po jego wyzwoleniu.
Opr. TB, sprotyv.mod.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!