Na Ukrainie gorąco nie tylko w polityce. Po ataku Rosji na Krym teraz zaatakowały go niespotykane upały – 7 stopni powyżej sierpniowej normy. Rosyjscy turyści zadowoleni? Gdzie tam – klną na czym świat stoi!
Jak informuje lokalne centrum hydrometeorologiczne, temperatura na Krymie wynosi 40 stopni Celsjusza i w najbliższych dniach utrzyma się. Lekarze apelują aby nie wychodzić z domów w środku dnia, a turystom radzi siedzieć w morzu. Niewielka to jednak ulga bo temperatura wody wynosi 27 stopni i ma dalej rosnąć.
Zresztą kilkunastu tysiącom rosyjskich amatorów wczasów na „naszym Krymie” nie było na razie dane zakosztować jego uroków. Utknęli na przeprawie promowej w Kerczu, która jest kompletnie zatkana. Jak donoszą rosyjskie portale, w prawie 12-kilometrowej kolejce czeka ponad 3 tys. samochodów, a na wyjazd z Krymu – ponad 1 tys.
Amatorzy słonecznych kąpieli spędzają więc na nagrzanej szosie 40 godzin, a czasem i więcej. Wielu rozłożyło koce i opala się wśród samochodów, smaży szaszłyki, gra w karty i podziwia widok z przeprawy.
Nastroje są jednak dalekie od wakacyjnych. Ludzie narzekają na brudne toalety i złe warunki sanitarne. Dochodzi do kłótni w kolejkach i coraz głośniej słychać narzekanie na „władzę”, która popsuła ludziom wypoczynek, nie zabezpieczając odpowiedniej komunikacji z Krymem.
W sieci pojawiły się nawet pierwsze demotywatory: „Krym – jedyne na świecie wczasy, na które przyjeżdżasz już opalony!”
Takie to wakacje a la Russe…
Kresy24.pl / rg.ru allcrimea
3 komentarzy
Koben44
13 sierpnia 2014 o 16:43A niedawno pisali że nie ma chętnych na wypoczynek na Krymie….ajwaj…
Lwów
13 sierpnia 2014 o 23:08Onie jeszcze nie widzieli ceny…che-che…
józef III
14 sierpnia 2014 o 12:32… oni wszystko potrafią spieprzyć