W powiecie szczuczyńskim wystawiono na sprzedaż dawny majątek Kostrowickich. Cena wywoławcza, to jedyne 42 tysiące rubli, ale jak informuje portal tut.by, właściciele są otwarci na negocjacje z potencjalnym nabywcą.
Szlachecki ród Kostrowickich posiadał majątek w pobliżu wsi Kosteniewo od lat 80. XVIII wieku. Z rodu tego wywodziła się Angelika Kostrowicka, matka słynnego francuskiego poety Guillaume’a Alberta Vladimira Alexandra Apollinaire’a de Kostrowitzky (jego prawdziwe nazwisko to Apollinary Kostrowitski).
Dwórzostał zbudowany w 1890 roku. Na jego miejscu stał kiedyś drewniany pałac, który spłonął podczas wojny północnej.
W 1930 roku otwarto w nim polską szkołę, która działała do czasu wejścia sowietów. Od 1939 aż do 2002 budynek służył miejscowym dzieciakom jako szkoła. Teraz stoi pusty.„Według lokalnych legend” kontynuuje Adarka, „masoni zbudowali dom. Podobno chcieli uczynić z niego miejsce spotkań loży masońskiej. Po rozbiorze Rzeczypospolitej Ignacy Kostrowicki zamieszkał w Wiedniu. Następnie przeprowadził się tam również jego syn. Najwyraźniej potomków Kostrowickiego należałoby szukać gdzieś w Austrii. Ostatnim właścicielem majątku był Lucjan Kostrowicki, urodzony w 1889 roku”.
„Dworek państwa Kostrowickich sprzedawany jest razem z parkiem, ogrodem i stawami, które wcześniej były wykorzystywane do uprawy egzotycznych gatunków ryb. Są wszystkie niezbędne dokumenty: paszport techniczny, plan architektoniczny, dokumenty archiwalne” – mówi Daria Szut Jacewicz, córka obecnych właścicieli.
„Według lokalnych legend” kontynuuje Daria, „masoni zbudowali dom. Podobno chcieli uczynić z niego miejsce spotkań loży masońskiej. Po rozbiorze Rzeczypospolitej Ignacy Kostrowicki zamieszkał w Wiedniu. Następnie przeprowadził się tam również jego syn. Najwyraźniej potomków Kostrowickiego należałoby szukać gdzieś w Austrii. Ostatnim właścicielem majątku był Lucjan Kostrowicki, urodzony w 1889 roku”.
Powiedziała, że jej rodzice kupili starą posiadłość w 2012 roku po to, by ratować budynek przed zawaleniem. Zamierzali zająć się agroturystyką, rozwijać ją, ale stan konta zweryfikował plany. Jak mówi, takie miejsca na Białorusi powinny wyglądać dostojnie, dwór wymaga regularnej konserwacji i znacznych inwestycji.
Z czasem budynek został zarejestrowany zgodnie z przepisami, otrzymał paszport techniczny i inne dokumenty.
Nowy właściciel oczywiście będzie musiał dużo zainwestować w renowację i remont starego dworu: budynek jest w stanie opłakanym, nie ma okien, drzwi, podłóg, piec został zdemontowany, dach wymaga naprawy.
Powierzchnia działki to 530 ha. Za domem jest stary park. Są również stawy wypełnione wodą ze źródeł. Trzy stawy zostały oczyszczone i mogą być teraz wykorzystywane do hodowli ryb.
oprac.ba
1 komentarz
KS
17 kwietnia 2019 o 19:37530 ha? Rozumiem, że jest tanio, ale to chyba jednak pomyłka?