Wygląda na to, że Aleksandrowi Łukaszence puściły hamulce, bo każdy dzień przynosi kolejne doniesienia od białoruskich obrońców praw człowieka na temat represji stosowanych wobec uczestników przedwyborczych pikiet.
Białoruski system uznaje, że kolejki Białoruinów, ustawiających się jak kraj długi i szeroki, by podpisać listy poparcia dla opozycyjnych wobec Łukaszenki kandydatów na prezydenta (wymaganych przez Centralną Komisję Wyborczą w celu rejestracji jako kandydata na prezydenta Białorusi) to nic innego jak nielegalne zgromadzenia. Zgodnie z taką logiką władz, ci którzy w nich stoją łamią prawo i podlegają sankcjom,
Na tej podstawie 75 dni w areszcie spędzi lider białoruskich chadeków Paweł Sewieryniec. Polityk Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji siedzi już za udział w pikietach od 7 czerwca, a kolejne wyroki zapadają zaocznie.
Jego partyjni koledzy informują na stronie internetowej bchd.info o ciężkich warunkach zgotowanych przez więzienną administrację, jakie musi znosić Sewieryniec.
15 czerwca Centrum Praw Człowieka „Wiasna” informuje o przyznaniu statusu więźnia politycznego Andriejowi Nowikowi ze sztabu wyborczego Swietłany Tichanowskiej. Został on aresztowany 6 czerwca we wsi Prusy za „udział w pikiecie”, czyli zorganizowanie miejsca, w którym zbierano podpisy na liście poparcia.
12 czerwca Nowikow został oskarżony z art. 342 Kodeksu Karnego za zorganizowanie działań masowych, rażąco naruszających porządek publiczny i pociągających za sobą jawne nieposłuszeństwo wobec zgodnych z prawem żądań przedstawicieli władzy lub prowadzących do zakłócenia pracy transportu, przedsiębiorstw, instytucji lub organizacji lub czynny udział w takich działaniach przy braku oznak poważniejszego przestępstwa).
Portal spring96.org pisze, że wyroki na działaczy biorących udział w zbiórce podpisów na listach poparcia dla alternatywnych kandydatów na prezydenta zapadły 15 czerwca w Mińsku i Nowopołocku.
Bloger Władimir Cyganowicz (MozgON) sądzony był w stołecznym sądzie dla rejonu sowieckiego. Ponieważ odbywa już areszt, proces odbył się za pośrednictwem komunikatora Skype. Bloger został oskarżony o udział w wiecu przy wejściu na rynek Komarowski 31 maja. Według świadka Cyganowicz rzekomo „wykrzykiwał hasła i okazywał brak szacunku dla władz”, a także krzyczał „Niech żyje Białoruś!” i jeszcze: „Wolność dla Tichanowskiego!”
Taka brawura będzie go kosztowała 15 dni aresztu i pokrycie kosztów utrzymania w nim.
Taka sama odsiadka czeka innego blogera Eduarda Palczysa. Sąd dla rejonu Frunze skazał go również na 15 dni za kratkami, podobnie – 15 dni na Akrestina spędzi bloger Nikołaj Masłowski.
W Mińsku odbyły się także zdalne procesy przeciwko Mikołajowi Statkiewiczowi i Maksimowi Winiarskiemu. Znana z nieprzejednanej postawy wobec opozycji sędzia Tatiana Motyl skazała ich – na 15 dni aresztu. Statkiewicz został ponownie skazany po tym jak 15 czerwca skończył mu się poprzedni wyrok.
W Nowopołocku Elena Radkowa została ukarana grzywną w wysokości 30 podstawowych jednostek (równowartość ok. 1600 PLN). To kara za złożenie podpisu na liście poparcia. Kolejka w której musiała stać, również została uznana za nielegalną pikietę.
oprac. ba na podst. spring.96.org/fot: euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!