Musk jest podejrzanie łaskawy dla Putina. A co ze Starlinkami dla Ukrainy?

Ukraińscy żołnierze z zestawami firmy Starlink. Fot. facebook.com/UALandForces

Firma Starlink, będąca własnością amerykańskiego miliardera Elona Muska, wydała oświadczenie w sprawie świadczenia usług łączności satelitarnej na Ukrainie.

„Starlink jest w pełni oddany świadczeniu usług na Ukrainie. Wszelkie plotki o odmiennym stanowisku są kategorycznie nieprawdziwe” – stwierdziła firma na swojej stronie w mediach społecznościowych

Firma wydała oświadczenie w związku z doniesieniami medialnymi o możliwym zaprzestaniu działalności Starlink na Ukrainie. Przypomnijmy, armia ukraińska na dużą skalę wykorzystuje na froncie systemy satelitarne Starlink.

Przypomnijmy, kilka dni temu agencja Reuters poinformowała, że ​​Stany Zjednoczone mogą odciąć Ukrainie dostęp do tego kluczowego systemu łączności, aby zmusić ukraińskie władze do podpisania umowy o wydobyciu minerałów.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że nie ma żadnych wskazówek ze strony ekipy prezydenta USA, że firma Muska mogłaby wyłączyć ukraińskie systemy łączności satelitarnej Starlink.

Również amerykański miliarder zdementował informacje o możliwym odcięciu dostępu Ukrainy do systemu satelitarnego Starlink. Oskarżył agencję Reuters o rozpowszechnianie fałszywych informacji.

Z kolei minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski podkreślił wówczas, że Polska zapłaciła już za usługi Strarlink dla Ukrainy, więc nie ma podstaw do ich odłączania.

Natomiast dzisiaj pojawiła się informacja, że ​​Polska przekaże ukraińskiej armii kolejne systemy Starlink. Łącznie, na koniec 2024 roku, Polska przekazała Ukrainie 24,4 tys. terminali.

Opr. TB, x.com/Starlink

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:

Powiązane wiadomości:

To nie Musk. Sikorski o finansowaniu Starlinków dla Ukrainy PILNE! USA: Jest decyzja Senatu ws. pomocy dla Ukrainy Historyczne głosowanie: Los Ukrainy przesądzony w Izbie Reprezentantów USA Pentagon i Musk głowią się, aby Rosjanie nie podbierali im sygnału Biały Dom ostrzega: Ta decyzja „rzuci Kijów na kolana na polu bitwy”