– Rozmawiając z Aleksandrem Łukaszenką o Polakach na Białorusi, zwykle używamy takich argumentów jak historyczna sprawiedliwość, demokracja, prawa człowieka, których on tak naprawdę nie rozumie – pisze w swojej książce były ambasador RP na Białorusi Leszek Szerepka.
W książce pt: „Oblicza Białorusi: zapiski ambasadora”, były dyplomata sugeruje, że nadszedł może wreszcie czas, aby uciec się do bardziej przekonującego argumentu.
Szerepka proponuje, by stworzyć warunki do masowej emigracji dla Polaków z Białorusi – a właściwie nie tylko Polaków!
– Uprościć proces przywracania obywatelstwa potomkom obywateli międzywojennej Polski, oraz stworzyć warunki do ich przesiedlenia do Polski. Być może realne zagrożenie depopulacji Grodzieńszczyzny wreszcie zmusi Aleksandra Łukaszenkę do zastanowienia się nad konsekwencjami swoich działań wobec polskiej mniejszości?- sugeruje dyplomata.
Według Andrieja Dyńko, który nie uważa byłego ambasadora za najbardziej cynicznego spośród przedstawicieli polskiej elity politycznej i dyplomacji, a wręcz za człowieka, który do Białorusinów i kultury białoruskiej odnosi się z dużą sympatią, jego propozycja wskazuje jasno, w jaki sposób zmieniło się podejście do Republiki Białoruś.
-Polska jak i i inne kraje europejskie, jak Rosja, wciąż gotowa jest rywalizować o białoruskie „umysły” i „ręce”, – pisze na portalu „Nasza Niwa” Dyńko.
Ale pomysł Szerepki byłby katastrofalny w skutkach dla przyszłości Białorusi, przyszłości, która powinna się rozstrzygnąć nie na Kremlu, nie w Warszawie, ale tam na miejscu, na Białorusi.
A jej efekt będzie odwrotnie proporcjonalny: im więcej ludzi zorientowanych proeuropejsko wyjedzie do Polski, tym więcej „ruskiego miru”pozostanie tam na Białorusi.
Kresy24.pl
4 komentarzy
Kazimierz S
26 stycznia 2017 o 17:50Bo redakcja Kresy 24 wie, że „należy poświęcić” wszystkich Polaków z wszystkich krajów (w tym z obecnej Polski) oprócz tych z Rosji i Niemiec.
Aztek_Anonim
26 stycznia 2017 o 18:51Baćka jest jaki jest ale można się z nim dogadać i polepszyć los białoruskich Polaków: Łukaszenka nie jest programowo antypolski, represje wobec tamtejszych Polaków ze strony Łukaszenki wynikają głównie z głupoty polskojęzycznych polityczków co na siłę chcieli ”demokratyzować” Białoruś w interesie Berlina. TZW ”demokraci” czyli ulubieńcy niektórych naszych giedroyciowców i pani Romaszewskiej to dopiero jest środowisko skrajnie antypolskie. Nacjonaliści białoruscy w ogóle nie uznają istnienia Polaków na Białorusi i to nie tylko dziś ale i dawniej, ba według nacjonalistów nawet potomkowie repatriantów z obu wyjazdów Polaków z terenu obecnej Zachodniej Białorusi a więc ludzie którzy dziś mają obywatelstwo polskie i urodzili się już w PRL lub III RP to też 'Białorusini” tylko o tym nie wiedzą. W Województwie Olsztyńsko-Mazurskim jest ponoć aż 10 % takich 'Białorusinów”Oczywiście wszyscy Polacy którzy urodzili się kiedykolwiek na terenie obecnej Białorusi a nawet w Białostockim i Łomżyńskim to ”Białorusini” np Mickiewicz, Orzeszkowa czy Moniuszko. Dlaczego napisałem że Polska robi a chyba raczej robiła na Białorusi za niemieckiego psa ? Przy nastawieniu ”demokratów”pani Romaszewskiej do Polaków los Polaków na Białorusi by się nie polepszył a wręcz by się pogorszył bo białorutenizacja byłaby wdrażana tym szybciej. Jak dotąd polityka giedroyciowców wobec Białorusi , osiągnęła ten skutek że Polacy na Białorusi błyskawicznie wymierają ba choć Kościół Katolicki na Białorusi ma się dobrze to białorutenizacja i rusyfikacja Kościoła Katolickiego bardzo szybko postępuję. Czy giedroyciowcom chodzi o przyśpieszenie tego procesu aby Polacy na Białorusi po prostu wymarli i ”problem” ten zniknął z wokandy stosunków polsko-białoruskich ?
profesor
26 stycznia 2017 o 21:52Takiego prowincjonalnego i marnego dyplomaty, jak Szerepka, to najjaśniejsza Rp nie miała i mieć, mam nadzieję, nie będzie. Facet się prześliznął. Nic nie rozumie i nic nie zrozumiał.
mapa
26 stycznia 2017 o 23:03Tak, najpierw dopuściliśmy do ukrainizacji i banderyzacji dużej części Polaków na Ukrainie, a teraz zdepolonizujemy Grodzieńszczyznę, przyjmując Polaków stamtąd i zapewne traktując jako Białorusinów.