Ukraina rozczarowała się obietnicami Zachodu, które na ogół się nie spełniają, i polega tylko na sobie, swojej armii, dyplomacji i narodzie. Powiedział to minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba w wywiadzie dla „The Independent”.
„Ten kraj nauczył się wielu gorzkich lekcji, które pokazały, że obietnice Zachodu prawdopodobnie zawiodą. Nie wierzymy w obietnice” – powiedział.
Uważa, że Ukraina powinna uczyć się od Izraela, jak być elastycznym państwem wojskowym.
„Okoliczności nie pozostawiają nam wyboru. Wojsko, dyplomacja i naród ukraiński są tym, czego potrzebujemy, by przeżyć – powiedział.
Jednym z dotkliwych problemów Kułeba nazywa niewystarczającą ilość inwestycji w ochronę granicy.
„Postrzegamy to jako idealną lukę dla grup wywrotowych lub migrantów, których Łukaszenko może chcieć wysłać” – dodał.
Według niego, pomimo kryzysu z przywództwem, jaki przeżywają obecnie Stany Zjednoczone, obecny prezydent kraju Joe Biden nie zostawi Ukrainy osamotnionej wobec Rosji.
„Nas, dyplomatów, uczy się czytać wiele warstw każdej linijki. Myślę, że prezydent USA jest otwarty na współpracę z nami i rozumie, że poprzednia administracja wciągnęła nas w politykę wewnętrzną USA. Powiedział, że nie zostawi Ukrainy osamotnionej przeciwko Rosja, a to bardzo ważne zobowiązanie – podusmował.
Opr. TB, https://www.independent.co.uk/
fot. https://www.facebook.com/dmytro.kuleba
1 komentarz
Kocki
16 września 2021 o 08:53Ukraina od dawna uczy się od Izraela, a wszyscy oligarchowie, którzy kradli pieniądze na Ukrainie, ukrywają się w Izraelu. Prezydent Ukrainy, premier, są Żydzi, główny złodziej Kalomoisky też jest Żydem, więc ten minister to tylko niepiśmienny idiota.