Minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba uważa, że Organizacja Narodów Zjednoczonych z przyczyn politycznych zignorowała inauguracyjny szczyt „Platformy Krymskiej” w sprawie zakończenia rosyjskiej okupacji półwyspu. Powiedział to podczas internetowej konferencji prasowej.
„Chciałbym zwrócić uwagę na negatywny moment w kontekście naszego udziału w ONZ – niewątpliwie świadczy o tym fakt, że ta organizacja zignorowała szczyt Platformy Krymskiej i nie była na nim reprezentowana. Stało się to z powodów czysto politycznych i będziemy rozmawiać z kierownictwem organizacji o niedopuszczalności takiej postawy. W końcu kluczowym zadaniem ONZ jest właśnie utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa” – powiedział.
Przypomnijmy, 23 sierpnia w Kijowie delegacje z ponad 40 krajów i organizacji międzynarodowych uczestniczyły w inauguracji „Platformy Krymskiej” w celu pokojowego zakończenia rosyjskiej okupacji półwyspu.
Na zakończenie szczytu uczestnicy przyjęli wspólną deklarację, która stanowi jednoznaczną ocenę bezprawnych i agresywnych działań Federacji Rosyjskiej. W deklaracja potwierdzono nieuznanie nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję, zobowiązanie do rozważenia dodatkowych politycznych, dyplomatycznych, restrykcyjnych sankcji wobec Rosji w przypadku dalszej agresji, jednoczenie wysiłków wszystkich krajów uczestniczących w „Platformie Krymskiej” na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa i stabilności w regionie Morza Czarnego.
Ponadto po raz pierwszy na szczeblu międzynarodowym Federacja Rosyjska została uznana za państwo okupujące i zgodnie z normami międzynarodowego prawa humanitarnego musi natychmiast zaprzestać łamania praw człowieka na okupowanym Krymie i zapewnić nieograniczony dostęp do Krymu dla międzynarodowych organizacji humanitarnych i praw człowieka.
Ponadto w każdym kraju zostanie ustalona osoba upoważniona, która będzie współpracować z biurem „Platformy Krymskiej”.
Opr. TB, UNIAN
fot.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!