Według rzeczniki prasowej resortu przy al. Szucha – i nie chodzi bynajmniej o resort oświaty – plan jest następujący: Telewizja Biełsat zostanie, ale tylko w Internecie.
Jak podkreśliła wczoraj, Polska nie rezygnuje ze „swojego poparcia dla wolnych mediów i wysiłków demokratycznych na Białorusi”, ale pieniądze muszą zostać spożytkowane na inne priorytety. Zaznaczyła przy tym, że żadne ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.
Jak to nie zapadły? – pytamy, skoro ustawa budżetowa została już przepchnięta przez Sejm i czeka na podpis prezydenta? Budżet składa się z kosztorysu, w którym pieniądze zaksięgowane są na konkretne działania i nie można ich przesuwać później według uznania. Tak przynajmniej być powinno.
W tym roku finansowanie TV Biełsat ze strony MSZ wyniosło 17 milionów złotych, jeśli dodać do tego pieniądze pochodzące z TVP w sumie mowa o 26 milionach. Gdyby cięć dokonano na obu tych dotacjach i zgodnie z zapowiedziami – budżet stacji zmniejszyłby się do 9 milionów – szacuje jej szefowa, Agnieszka Romaszewska.
MSZ ustami swej rzeczniczki zaprzecza, jakoby chodziło o likwidację. Naszym celem „nie jest likwidacja, ale modernizacja i reforma Redakcji Biełsat” – mówi Joanna Wajda.
Można od biedy uznać, że przeniesienie telewizji do internetu jest działaniem modernizacyjnym. Ale po pierwsze – ona już tam jest, więc nie jest to zmiana jakościowa, po wtóre trzeba pamiętać, że nie ma czegoś takiego, jak wolny białoruski internet – sytuacja pod tym względem jest gorsza (tak, tak), niż w Rosji
Dla wielu Białorusinów jednym sposobem oglądania stacji, przypomnijmy: jednej na świecie nadającej w tym języku! – jest kupić talerz i pobierać sygnał satelitarny. Przeniesienie Biełsatu do sieci spowoduje nagły i dramatyczny spadek jego oglądalności.
Kresy24.pl
7 komentarzy
Basia
23 grudnia 2016 o 07:20Brawo, najpierw pomoc Polakom (także na Białorusi) a dopiero potem pieniądze na Białorusinów. Szczególnie że Ci akurat nie są nam zbyt przyjaźni i opowiadają głupoty jak znana Pani noblistka, która teraz swoje krokodyle łzy leje.
Polak z Białorusi
24 grudnia 2016 o 12:37Tak zwana noblistka Aleksijewicz to żadna białorusinka. Spotwarzała i znieważała białorusinów tak samo jak i polaków.Pogardzała mowę białorusku , ani słowa nigdy nie mówiła po białorusku…Dziwne rzeczy odbywają się. Teraz „broni” Biełsatu. Takich obrońców należy wypędzać. Co do Biełsatu, komu potrzebna taka transmisja kanału jedynie w internecie? Polonie należy promować, lecz i Biełsatu nie porzucać( chociaż też, dalece nie jestem zadowolony z każdego programu) …są jakieś bezzębne…
new
23 grudnia 2016 o 07:56Jesli to wiąże się z odbiorem polskiej TV, to słuszny krok. Jeśli nie, to niekoniecznie.
jw23
23 grudnia 2016 o 11:56Dla Polski priorytetem powinno być dotarcie przede wszystkim do Polaków – czyli raczej nadawanie w języku polskim niż Białoruskim.
Oczywiście ważne jest też dotarcie z polskim przekazem do innych narodowości, ale w tym wypadku znacznie lepszy byłby powszechnie znany język rosyjski niż białoruski.
Uważam, że TVP Polonia (po odświeżeniu i gruntownej przebudowie ramówki) powinna mieć 4 różne warianty językowe:
1. Polski (do Polaków na obczyźnie)
2. Rosyjski (adresowany do narodów na wschodzie: Ukraina, Białoruś, Rosja, Pribaltika, jak również imigrantów zarobkowych w Polsce)
3. Niemiecki (adresowany do centralnej Europy, oraz mniejszości na Śląsku, Pomorzu)
4. Angielski (adresowany do całej społeczności międzynarodowej)
Wszystkie programy powinny być nadawane z napisami w każdym z tych języków (np. TVP Rosyjska powinna mieć napisy nie tylko po rosyjsku, ale i po polsku, angielsku i niemiecku)
Taka TVP Polonia powinna mieć swój własny porządny serwis internetowy w każdym z tych języków, zawierający nie tylko najświeższe wiadomości, ale również informacje o kulturze, historii i geografii Polski, oraz co bardzo ważne, powinna mieć bogate materiały do nauki języka polskiego przez obcokrajowców
Pewnym wzorem powinna być tutaj niemiecka DW.
Wersję rosyjską i niemiecką warto rozważyć, czy nie nadawać jej również w naziemnej telewizji w kraju, lub na jego części tak aby szerzej dotrzeć do mniejszości i imigrantów.
józef III
23 grudnia 2016 o 17:15i ok.
mapa
24 grudnia 2016 o 10:52Biełsat zlikwidować.
Stworzyć telewizję polską dla Białorusi i litewskiej części Wileńszczyzny. Telewizję apolityczną, która wcale nie musi mieć programów tylko po polsku, mogą być też audycje po białorusku. Ważna jest treść, a nie forma.
Józek
24 grudnia 2016 o 11:40A ja się cieszę, że mój kraj ograniczy finansowanie tuby propagandowej zachodu na Białorusi.
A jeśli chodzi o TVP to życzę by nikt nie miał z nią do czynienia bo tylko może zrazić naszych siadów do nas lub zrobić im pranie mózgu.
Jeśli była by to porządna TV to i owszem, w świat słać i nadawać jak się da.