Kiedyś udało się obalić Związek Sowiecki bez wprowadzania na jego terytorium dywizji. Rosja nie będzie miała innego wyjścia. Przed potęgą Zachodu będzie musiała zaakceptować działania, które uspokoją sytuację w tej części świata – mówi w wywiadzie dla polskatimes.pl były dowódca GROM gen. Roman Polko.
„Już pod koniec XX wieku przewidywano, że będziemy mieć teraz do czynienia z inną wojną, wojną prowadzoną innymi środkami. I właśnie to obserwujemy. To brudna wojna, prowadzona przez służby specjalne, wojna rozgrywająca się w sferze gospodarczej, energetycznej, finansowej. Tak wygląda konflikt na Ukrainie i tak będą wyglądać kolejne konflikty na całym świecie. Nie będziemy obserwować regularnych działań dywizji wojskowych, ale sił specjalnych – uważa gen. Polko.
Były dowódca specjalnej jednostki wojskowej GROM nie ma wątpliwości, że „Zielone ludziki, które wzniecają niepokoje we wschodniej Ukrainie, to służby specjalne Rosji. Budują piątą kolumnę i prowadzą działania, które destabilizują sytuację na Ukrainie. Nie pozwalają rządowi ukraińskiemu nadrabiać zaległości, które narastały latami”.
„Na Ukrainie mamy do czynienia właśnie z sytuacją, kiedy rosyjskie służby specjalne prowadzą działania terrorystyczne. Ukraińskie służby mają na to niezbite dowody” – mówi Polko.
Jest jednak optymistą i ma nadzieję, że tak, jak kiedyś udało się obalić Związek Sowiecki bez wprowadzania na jego terytorium dywizji, „poprzez jednolitą politykę międzynarodową, która jednak cementuje się wobec kolejnych ruchów Putina, zmieni się sytuacja na Ukrainie. I Rosja nie będzie miała innego wyjścia: przed potęgą Zachodu, tak ekonomiczną, jak finansową, będzie musiała zaakceptować działania, które uspokoją sytuację w tej części świata”.
Więcej: Gen. Polko: Brudna wojna na Ukrainie może ciągnąć się latami. Rosja śmieje nam się w twarz
Kresy24.pl/polskatimes.pl
2 komentarzy
tagore
14 marca 2015 o 23:04Zarówno Rosja jak i Chiny czegoś się nauczyły.
ZCCR był sam ,Putin ma potężnego sojusznika i
ściśle z nim współpracuje.
dr
18 kwietnia 2015 o 21:57Panie Polko-żeby Pan sie nie zdziwił