Proces przed sądem wojskowym w Moskwie toczył się za zamkniętymi drzwiami. Sąd uznał Siergieja Michajłowa, byłego oficera Federalnej Służby Bezpieczeństwa oraz Rusłana Stojanowa, dyrektora w Kaspersky Lab, za winnych wycieku wrażliwych informacji oraz danych z organów państwowych.
Co ciekawe, w zeszłym roku firma Kaspersky Lab, producent popularnego oprogramowania antywirusowego, została oskarżona w krajach zachodnich to, że jest związana z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Były pracownik Kaspersky’ego: FSB przejęła kontrolę na firmą 7 lat temu
Jak podają rosyjskie media, Michajłow miał skontaktować się z Stojanowem w celu przekazania wrażliwych informacji z FSB. Były oficer wywiadu został skazany na 22 lata więzienia oraz pozbawiony rangi wojskowej, a także odznaczeń, w tym orderu „zasługi dla ojczyzny”. Z kolei przedstawiciel Kaspersky Lab otrzymał karę 14 lat pozbawienia wolności.
Kaspersky broni się przed zarzutami, że współpracuje z rosyjskimi służbami
Mężczyźni zostali aresztowani, a następnie oskarżeni w grudniu 2016 roku. Wielu obserwatorów sugerowało, że podjęte działania były powiązane z wyborami prezydenckimi w USA w tamtym okresie oraz możliwością pojawienia się „kreta”, który informował amerykańskie agencje wywiadowcze o rosyjskich operacjach. Późniejsze doniesienia prasowe mówiły, że Siergiej Michajłow był oskarżony o przekazanie informacji amerykańskiemu analitykowi ds. cyberprzestępczości. Więcej na ten temat tutaj.
Oprac. MaH, cyberdefence24.pl
fot. CC BY-SA 4.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!