
Potężna ikona przy wejściu do kościoła pod wezwaniem Św. Proroka
Fot. Barbara Anna Hajjar
Zazwyczaj ikony poświęcone Prorokowi prawie zawsze przedstawiają Świętego Proroka Mar Eliasza Hay (arab.) czyli Św. Proroka Eliasza Żywego unoszącego się do Pana na rydwanie zaprzężonym w rumaki.
Na wschodzie historycznego cmentarza, tuż przy centralnym wejściu do całego obiektu, a prawie vis-à-vis uroczej kapliczki przyciąga uwagę odwiedzającego także uroczy, a przytulny niewielki kościółek, sklepiony łukowato. Przytulny, miły i bliski sercu odwiedzającego z pięknym ikonostansem i napisanymi artystycznie ikonami świętych. Na wstępie przy samym wejściu do niewielkiej uroczej świątyni wita wszystkich potężna ikona Proroka – Mar Elies Hay unoszącego się z gestem błogosławieństwa do nieba na swym rydwanie, a vis-à-vis generalnej ikony Proroka wierni uczestniczący w greko-ortodoks, prawosławnym nabożeństwie jak i wszyscy zaproszeni wierni palą ofiarne świece…

Modlący się wierni w uroczym, przytulnym kościele pw. Wielkiego Proroka
Fot. Barbara Anna Hajjar

Przystępujący do Komunii Świętej wierni obrządku grecko-ortodoks
Fot. Barbara Anna Hajjar
Moja obecność na nie zawsze zrozumiałej dla mnie liturgii prawosławnej w uroczym kościele poświęconym Wielkiemu Prorokowi datuje swój początek od czasu uroczystego nabożeństwa – rocznej pamiątki odejścia mojego śp. Drogiego Męża dr. Dawida Eliasa Hajjar, jako, że należał on do obrządku prawosławnego. Zostałam bardzo, bardzo serdecznie przyjęta przez duchowieństwo prawosławne JE Shmandrita Aleksandra jak i Szanownego kapłana Abuna Minas – serdecznego opiekuna kościoła. Znalazłam tu ludzi bardzo mi serdecznych, bliskich, którzy potrafią obdarzyć znękanego człowieka pozytywną energią, zawsze wielką życzliwością, a których to cech przecież ludzkich w dzisiejszych czasach, czasach co najmniej „dziwnych” bardzo poszukujemy i z wiarą ludzkiego serca – uparcie kolekcjonujemy, a następnie w trudnych chwilach wspominamy…
Staram się uczestniczyć w co piątkowych nabożeństwach i serdecznych spotkaniach, głównie wsłuchując się w zachwycające tzw. taratil bizanti (arab.), czyli historyczne śpiewy bizantyjskie, przez cały czas trwania długiego nabożeństwa. Zostaję obdarzona poświęconymi tradycyjnymi chlebami do łamania i dzielenia się z moimi Braćmi w wierze…

Uroczystość wspomnienia rocznicy pierwszego roku odejścia mojego Drogiego Męża (zwracają uwagę błogosławione chleby)
Fot. Barbara Anna Hajjar

Nasza Wnuczka Barbara Hajjar w czasie nabożeństwa z okazji wspomnienia Dziadka dr. Dawida Eliasa Hajjar
Po nabożeństwie wspólne spotkanie wiernych przy kawie na dziedzińcu przed kościołem. Dyskusja, opowieści, przychylność i serdeczność wzajemna spotykających i oczywiście pytania, które niejednokrotnie są moją domeną. Kończy się serdeczne co piątkowe spotkanie i często wzbudza już życzenie, ciche pragnienie następnego…
Taki to miły i serdeczny zakątek i serdecznych ludzi, dzięki Opatrzności udało mi się odnaleźć w moim Tartousie u Świętego Wielkiego Proroka Eliasa. Jak to dobrze, że znajdują się jeszcze w tym zagubionym świecie takie święte miejsca, które potrafią ogarnąć wielkim dobrem, przygarnąć znękanego, skołatanego człowieka, psychiczne utulić i pobłogosławić na dalsze dni życia…
Pragnę jeszcze załączyć do mojego tekstu list – przesłanie biskupa Aleppo z prośba o wspomożenie chrześcijan na wielce umęczonej ziemi syryjskiej, ziemi syryjskiej – kolebce chrześcijaństwa, a który mnie bardzo, bardzo wzruszył i mocno, mocno poruszył… Taka jest niestety nasza sytuacja wiernych Chrystusowi w Syrii… Bardzo, bardzo prosimy o naprawdę konieczną pomoc, wspomożenie, abyśmy wierni Chrystusowi mogli przetrwać i trwać na tej ziemi, z która jesteśmy bardzo związani…
Otóż abp Georges Masri grecko-melechicki arcybiskup z Aleppo w swej wzruszającej odezwie – prośbie zamieścił bardzo wzruszające i bardzo aktualne głębokie słowa:
„MY WAS NIE PROSIMY, MY WAS BŁAGAMY. NIE POZWÓLCIE BY NASZE KRAJE STAŁY SIĘ PUSTYNIĄ”.
Barbara Anna Hajjar
Syria – Tartous
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!