Młodzi Ukraińcy, którzy nie chcą trafić na front, nadal przed mobilizacją uciekają z ojczyzny. Na nielegalną obecnie wyprawę decyduje się coraz więcej młodych mężczyzn, a najpopularniejszym kierunkiem w tej chwili stała się Mołdawia. Ukraińskie władze pracują nad nowelizacją ustawy, która ma m.in. obniżyć wiek poborowego czy wprowadzić kary za uchylanie się od służby wojskowej.
Jak relacjonuje kanadyjski portal CBC News, nie wszyscy mężczyźni, zwłaszcza w wieku 20–40 lat, po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej, chcieli trafić na front; kierując się obawami o własną przyszłość i życie, zdecydowali się na „ryzykowne podróże przez granice”, uciekając na przykład do Mołdawii.
Witalij w rozmowie z CBC News w ośrodku dla uchodźców w Cahul w Mołdawii, gdzie trafił po zatrzymaniu przez służby graniczne, wspominał, że gdy Rosja zaatakowała Ukrainę mieszkał w Charkowie. Uciekając przed wojennym zagrożeniem przeniósł się do Odessy. Na ucieczkę za granicę gromadził fundusze przez trzy miesiące. O jego planach wiedzieli tylko rodzice i najbliżsi znajomi, którzy wskazywali na wspomnianą Mołdawię, twierdząc, że to „najłatwiejszy kierunek”. Jednocześnie Witalij obawiał się, że zostanie złapany przy nielegalnym przekraczaniu granicy i wysłany na wojnę.
„Można kochać swoją ojczyznę na różne sposoby. Każdy mężczyzna musi mieć wybór”
– powiedział w rozmowie z portalem CBC News Siergiej, podkreślając, że uważa się za patriotę.
Z kolei Władimir z ośrodka dla uchodźców w Congaz w Mołdawii stwierdził, że warto podjąć ryzyko:
„Nie chcę nikogo zabijać. Chcę żyć w pokoju. Nie ma sensu wysyłać na front tych, którzy nie chcą walczyć”.
Głównym celem uciekających przed wcieleniem do ukraińskiego wojska jest w tej chwili granica Mołdawii. Ze statystyk wynika, że od początku wojny z Ukrainy przedostało się przez nią 25 tysięcy osób podlegających obowiązkowi służby wojskowej.
Równocześnie na tym samym kierunku ponad 18 tysięcy młodych mężczyzn zatrzymali podczas próby ucieczki ukraińscy pogranicznicy. Tysiące innych aresztowali też w trakcie kontroli granicznych, bo posługiwali się sfałszowanymi dokumentami.
Ukraińskie władze, po niemal dwóch latach wojny, deklarują, że armia potrzebuje nawet pół miliona nowych żołnierzy, by uzupełnić braki i odciążyć oddziały wyczerpane służbą frontową. Trwają prace nad nową ustawą mobilizacyjną, którą rząd przedstawił w nowej wersji Radzie Najwyższej Ukrainy 30 stycznia br. W dokumencie mowa o obniżeniu wieku poborowego – z 27 do 25 lat, czy o karach za uchylanie się od obowiązku wstąpienia do wojska.
RES na podst.: cbc.ca; unian.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!