Kolejny – piąty w tym miesiącu protest przeciwko pogłębieniu integracji z Rosją odbywa się w niedzielę 29 grudnia w Mińsku. Do wyjścia na ulice wzywał polityk Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Paweł Seweryniec, którego nie ma wśród protestujących – odsiaduje wyrok 15 dni aresztu za wcześniejsze akcje.
Dzisiejsza akcja jest nielegalna, ale milicja nie reaguje starym zwyczajem, nie rozpędza demonstrantów. Przyszła niewielka grupka ludzi, bo po tym, jak władze nasiliły represje wobec uczestników wcześniejszych wydarzeń, liderzy opozycji podzielili się w kwestii formy wyrażania sprzeciwu wobec integracji z Rosją. Pojawiły się głosy, że nie warto zbyt często wychodzić na ulice bo taka forma nie robi wrażenia na rządzących i dewaluuje się.
Jednak podziały zachowały się również wśród zwolenników wychodzenia na ulice. Jedni utworzyli „żywy łańcuch” wzdłuż Prospektu Niezależności, inni maszerują od Placu Październikowego do Placu Swabody. Na czele kolumny idą duchowni i lider Ruchu Solidarności „Razem” Wiaczesław Siwczyk – pierwszy więzień polityczny na Białorusi czasów poradzieckich..
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!