Kolejne masowe aresztowania w Mińsku – tym razem przed sklepem Symbal.by, gdzie ustawiła się kolejka chcących nabyć koszulki i gadżety patriotyczne. Sklep ogłosił, że w związku z presją ze strony służb podległych władzy, zmuszony jest po niespełna 5 latach działalności zamknąć magazyn – jedyny taki na Białorusi.
Gdy we wtorek na ulicy przed sklepem uformowała się kolejka ok. 50 osób oczekujących na wejście, nagle pojawiły się trzy radiowozy, w tym milicyjna więźniarka i oddział prewencji OMON, który rzucił się bez uprzedzenia na ludzi. Szarpiąc i ciągnąc milicja aresztowała ok 20 osób.
Sklep Symbal.by naraził się władzy, gdy zaczął sprzedawać koszulki z nadrukiem „Psicho3%”, nawiązując do popularnego memu, krytycznego wobec prezydenta Aleksandra Łukaszenki i sugerującego minimalne – 3% poparcie dla urzędującego prezydenta. „Psicho” z kolei, to nawiązanie do reakcji prezydenta na wprowadzanie przez kolejne kraje kwarantanny z powodu pandemii koronawirusa. Łukaszenka mówił, że mamy do czynienia z „psychopandemią”.
Od tego czasu rozpoczęły się kontrole w sklepie; skarbowe, sanitarno – epidemiologiczne, wkroczyły też milicyjne służby ds. walki z przestępczością gospodarczą.
12 czerwca milicja skonfiskowała u kuriera Symbal.by 419 koszulek z rzeczonym napisem, za rzekome „złamanie przepisów transportowych”.
Właściciel sklepu poinformował, że tego samego dnia odłączono w sklepie prąd, mimo iż rachunki były opłacane regularnie i właściciel jest związany z dostawcą energii umową. W tym tygodniu sklep otrzymał pismo z komitetu wykonawczego miasta Mińska z nakazem usunięcia znaku firmowego sklepu z budynku – ma na to trzy dni. 23 czerwca pojawił się w sklepie przedstawiciel MSW z departamentu ds. zagrożeń. Powiedział, że musi zareagować na anonimowe donosy mieszkańców, którzy rzekomo skarżą się na nieprzyjemne zapachy z budynku.
„Dlatego prosimy o odwiedzanie i wspieranie naszego sklepu w najbliższych dniach, dopóki działamy. Jeśli nie mieszkasz w Mińsku ani na Białorusi, to za pośrednictwem strony Symbal.by możesz nas wesprzeć, płacąc kartką za naklejki solidarności” – napisał właściciel sklepu Paweł Belaus w sieci. A późnym popołudniem zaczęła się obława na klientów.
Media donoszą, że wśród zatrzymanych przez oddziały prewencyjne jest Alexander Kuzniecow, student Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego, który dał się poznać, gdy podczas pandemii koronawirusa, wraz z przyjaciółmi uruchomił za własne pieniądze produkcję części osobistego wyposażenia ochronnego i mechanicznych urządzeń wentylacyjnych. Drukował je na 3D.
oprac.ba na podst. spring.96.org/ nn.by. charter.97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!