Zachodnie sankcje, które rosyjska propaganda stara się przedstawiać jako „zachętę do wzrostu rosyjskiej gospodarki”, stały się tak naprawdę początkiem jej resowietyzacji – uważają ministrowie finansów ośmiu krajów Unii Europejskiej.
Jak piszą w felietonie dla „The Guardian”, skuteczność presji gospodarczej na Rosję jest oczywista i wezwali do jej wzmocnienia – pisze Agencja. Novosti w Telegramie,
Ministrowie finansów Szwecji, Danii, Estonii, Finlandii, Łotwy, Litwy, Holandii i Polsk stwierdzili, że należy przeciwstawić się narracji rosyjskiej propagandy, że rosyjska gospodarka jest w dobrej kondycji, a zagraniczne sankcje „pobudziły jej wzrost”.
Tym, co można uznać za „bodziec” dla wzrostu rosyjskiej gospodarki, jest początek jej resowietyzacji – piszą ministrowie.
Oznakami tego procesu są zwiększona kontrola państwa nad rynkiem, duże wydatki publicznych finansowanych, konfiskaty majątku prywatnego oraz reorientacja gospodarki w kierunku przemysłu wojskowego z „całkowitą pogardą” dla sfery społecznej i dobrobytu ekonomicznego ludności.
To nie może być skuteczna strategia długoterminowa – piszą ministrowie finansów UE.
W publikacji stwierdzono, że krótkoterminowe przegrzanie gospodarcze spowodowane dużymi inwestycjami w przemysł zbrojeniowy i bardzo ograniczonym dostępem do technologii prawdopodobnie zahamuje wzrost produktywności i doprowadzi do stagnacji w sektorze prywatnym, przyspieszenia inflacji i zwiększenia presji na rosyjskie gospodarstwa domowe.
Autorzy publikacji wskazują jako oznaki niestabilności gospodarki pełne obciążenie przedsiębiorstw wojskowych, rekordowo niskie bezrobocie, akceptację Putina dla idei zastąpienia więzienia pracą, rosnącą inflację i ceny importowanych towarów, a także dwukrotną redukcję aktywów funduszu opieki społecznej (odpowiednik polskiego ZUS-red.).
Aby rozwiązać problemy gospodarcze, Kreml będzie musiał zwiększyć wydatki, co z kolei spowoduje wzrost inflacji i dalsze uszczuplenie rosyjskich rezerw gotówkowych – piszą ministrowie finansów.
„Jeśli Putin pozostanie na tej ścieżce, długoterminowe szkody dla rosyjskiej gospodarki mogą być znaczące i prawdopodobnie jeszcze bardziej osłabią zaufanie [do polityki rządu]” – czytamy w publikacji.
Sankcje wobec rosyjskiej gospodarki zmieniły geografię rosyjskiego handlu zagranicznego, zmniejszyły zyski z eksportu w latach 2022 i 2023 o około jedną trzecią i ograniczyły dostęp Kremla do produktów potrzebnych na polu bitwy – napisali europejscy urzędnicy.
Autorzy publikacji uważają, że sankcje należy kontynuować i zaostrzać „w strategicznie ważnych sektorach, takich jak energetyka, finanse i technologia”. Ponadto ministrowie uważają, że należy usprawnić realizację już wprowadzonych sankcji, w szczególności pułapu cenowego na rosyjską ropę.
Stwierdzili także potrzebę wprowadzenia sankcji lustrzanych wobec Białorusi oraz wywarcia większej presji na kraje Azji Wschodniej i Bliskiego Wschodu, które pomagają Rosji w obchodzeniu sankcji.
ba za t.me/agentstvonews
1 komentarz
Borys
25 lipca 2024 o 12:38Niestety Rosjanie wszelkie narastające niedogodności przyjmą jako zło konieczne w imię „pabiedy” nad Zachodem. Propaganda putlera już o to zadba aby odpowiednio ukierunkować tok rozumowania narodu i odsunąć uwagę od prawdziwych przyczyn złej sytuacji większości społeczeństwa rosyjskiego. Rosja to stan umysłu. Jedyna nadzieja w tym, że jednak istnieje gdzieś granica bólu dla nich i powtórzy się historia Rewolucji przeciwko władzy. Do tego chyba niestety jednak jeszcze daleko. Ruski wytrzyma dużo ale w końcu i on kiedyś pęknie, pytanie tylko kiedy.