Pomimo szalejącej pandemii koronawirusa, trwa budowa gazociągu Polska-Litwa (GIPL). Ministerstwo energetyki Litwy informuje, że pandemia koronawirusa nie zaszkodziła budowie, a inwestycja zostanie zakończona do końca 2021 roku.
W tym roku planowane jest ułożenie dwóch trzecich tego gazociągu (na Litwie). W ciągu pierwszych czterech miesięcy wykonano prawie dwa razy więcej pracy niż planowano – czytamy w komunikacie litewskiego Ministerstwa Energii.
Jeden z najtrudniejszych etapów budowy gazociągu łączącego Litwę i Polskę GIPL (Gas Interconnection Polska-Litwa) – to układanie magistrali pod rzeką Wilią (dopływ Niemna) – rozpocznie się w czerwcu, zgodnie z planem.
Gazociąg GIPL połączy bałtycki i fiński rynek gazu z Polską, a także z Unią Europejską, która finansuje znaczną część projektu.
Jak przekonuje resort w komunikacie, dostęp do dużego rynku gazu sprawia, że widoczne stają się korzyści komercyjne z tej inwestycji, w tym udział w rynku polskim i europejskim, przedstawienie nowych narzędzi handlu i zwiększenie wykorzystania terminalu LNG w Kłajpedzie.
Według ME, po zastosowaniu dodatkowych rozwiązań technicznych, będą także możliwe dostawy na Ukrainę lub Białoruś.
Jak zauważa Wojciech Jakóbik na portalu biznesalet.pl, Litwa już wcześniej wyraziła gotowość do współpracy z Białorusią, jeśli Mińsk zechcedywersyfikować dostawy energii, ropy i gazu. Mister Żyginamntas Vaiciunas zapowiedział pod koniec kwietnia, że budowana infrastruktura połączy rynek litewski z Polską i Europą, ale w razie konieczności i wspólnego zainteresowania, może być także wykorzystana do dostaw gazu na Białoruś. Według litewskiego ministra, eksport gazu na Białoruś może stać się możliwy na początku 2022 r., po ułożeniu gazociągu.
Kresy24.pl/biznesaler.pl/interfax.ru/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!