– Pomimo koronawirusa nasza pozycja geopolityczna w sąsiedztwie Rosji nie zmieniła się w żaden sposób, a zagrożenia związane z kryzysem militarnym są wciąż równie duże – powiedział estoński minister obrony Juri Luik.
W podobnym tonie wypowiedział się dowódca sił powietrznych Estonii płk Rauno Sirk podkreślając, że sądząc po przelotach rosyjskich samolotów w tym tygodniu, „nie nastąpiły żadne pozytywne zmiany” w kontekście aktywności wojskowej Rosji.
Podał, że w ciągu ostatniego tygodnia myśliwce NATO, które chronią przestrzeń powietrzną krajów bałtyckich, musiały czterokrotnie startować do rosyjskich samolotów, które wykonywały loty bez włączonych transponderów.
Kilka dni temu wiceminister obrony Rosji Aleksander Fomin oświadczył, że rosyjska armia zawiesza ćwiczenia przy zachodniej granicy, a loty wojskowe w przestrzeni bałtyckiej będą odbywać się z włączonymi transponderami. W wywiadzie opublikowanym przez dziennik „Izwiestija” mówił też, że Rosja w ramach dialogu Rosja-NATO i próby znalezienia „punktów stycznych” oraz w obliczu zagrożenia koronawirusem przerwała z własnej inicjatywy przeprowadzanie ćwiczeń wojskowych w bezpośredniej bliskości granic z państwami zachodnimi.
Kreml: To z powodu zagrożenia koronawirusem odwołano ćwiczenia wojskowe w zachodniej Rosji
Kapitan Aivo Vahemets z estońskiego sztabu generalnego przypomniał jednak, że Rosja sama zgłosiła przeprowadzenie przeglądu swoich oddziałów w zachodnim i centralnym okręgu wojskowym w dniach 25-28 marca. Celem tej inspekcji dotyczącej ok. 80 tys. osób z personelu wojskowego – jak podano – było sprawdzenie gotowości do działania w związku z epidemią koronawirusa.
Oprac. MaH, tvp.info
fot.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!