Zatrzymany na gorącym uczynku w Zaporożu milicjant-łapówkarz najpierw sięgnął po broń, potem dodał gazu, a w końcu… zaczął sypać pieniędzmi.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy namierzyła milicjanta z drogówki kiedy wyłudził łapówkę od pijanego kierowcy. Po dość dziwnym pościgu, kiedy to funkcjonariusze SBU galopowali za uciekającym radiowozem, mężczyznę udało się w końcu zatrzymać. Wtedy sypnął w nich… banknotami. Liczył na to, że się skuszą, a jemu pozwolą odjechać? A może sypnął za mało?
Kresy24.pl
2 komentarzy
Jarema
8 czerwca 2015 o 17:40Ta wschodnia dzicz nigdy nie wyleczy się ze złodziejstwa i korupcji oni mają to we krwi zapisane żeby wyzyskiwać innych a to wszystko spuścizna po kacapach to ich bandycką krew pompują dziś serca większości ukraińców
strażnik
19 czerwca 2015 o 20:05Niemożliwe, zatrzymali milicjanta za korupcję??? Świat się wywraca do góry nogami, przecież na Ukrainie to jest oficjalna tradycja, a nie przestępstwo…