Na godzinę przed mającą się rozpocząć w Mińsku demonstracją środowisk demokratycznych, trwają czystki. Aresztowani są wszyscy, którzy pojawiają się w okolicach Akademii Nauk, skąd miał ruszyć marsz zwołany przez Mykołę Statkiewicza, w szeregach milicji ogłoszono stan gotowości.
Stacje metra w pobliżu miejsca zbiórki – „Akademia Nauk” i „Plac Kołasa” są zamknięte. Pociągi się na nich nie zatrzymują. Milicja aresztuje wszystkich, którzy pojawiają się w okolicach miejsca zbiórki demonstrantów. Zatrzymywani są też dziennikarze. Wśród nich z Polski.
Radio Svaboda poinformowało, że milicja wtargnęła do biura Centrum Praw Człowieka „Viasna”, około 40 osób zostało wyprowadzanych z budynku przez zamaskowanych funkcjonariuszy OMON, w biurze rozpoczęła się rewizja. W pobliżu zaparkowany ciężki sprzęt wojskowy, wodomioty.
W nocy w Brześciu został zatrzymany jeden z organizatorów marszu Uładzimir Niaklajeu. Milicja wysadziła go z pociągu, którym powracał do Mińska z Warszawy, gdzie brał udział w debacie nt. sytuacji politycznej na Bialorusi, zorganizowanej w polskim Sejmie.
Telewizja Belsat pokazała materiał sugerujący, że służby mogą przygotowywać prowokacje. Przed główną siedzibą KGB w Mińsku, akurat wczoraj rano pojawiła się ekipa budowlana, która rozkopała bruk. Nikt jednak nie przyjechał ani go zrywać, ani układać. Kupki rozbitej kostki leżą pod oknami służb specjalnych. Przypomina to sytuację sprzed dwóch lat w Warszawie, gdy na trasie Marszu Niepodległości 11 listopada, uczestnicy demonstracji napotykali kostkę brukową.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!