15 lat temu na stacji metra Niemiga doszło do tragedii. W wyniku stratowania zginęły 53 osoby, ponad 250 zostało rannych. Większość ofiar to młodzi ludzie w wieku 14 do 20 lat, zmarli w wyniku uduszenia i ran kłutych.
W czasie koncertu rockowego na wolnym powietrzu rozpętała się burza z gradem. Młodzież chcąc schować się przed nawałnicą ruszyła do przejścia podziemnego, ale z powodu śliskich schodów ludzie zaczęli się przewracać, nie mogli się już podnieść. Napierający tłum stratował leżących. Ofiary zginęły od uduszenia lub rany kłutych, zadanych butami na wysokich obcasach.
– Starsze kobiety w chustach, mężczyzn przyszła zaledwie garstka. Na schodach prowadzacych do stacji metra stoi kilka zapalonych świec. Ludzie przecierają palcami nazwiska wyryte na tablicy pamiątkowej. Po 15 latach ich smutek interesuje już nielicznych – relacjonuje portal onliner.by. – Mój syn miałby teraz 34 lata – mówi jedna z kobiet ocierając łzy.
Na miejscu zdarzenia, obok wejścia na stację metra Niemiga” 30 maja 2002 roku odsłonięto pomnik ku czci ofiar w formie 53 róż, rozrzuconych na stopniach schodów, a także niewielką kapliczkę z krzyżem prawosławnym z informacją o tragedii.
Kresy24.pl/wikipedia.org/onliner.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!