Były prezydent Rosji, a obecnie wiceprzewodniczący rady bezpieczeństwa przy Putinie, Dmitrij Miedwiediew, jest bardzo aktywny w mediach spolecznościowych i tradycyjnych i zamieszcza wpisy i artykuły, które rzeczywiście są określane przez obserwatorów jako nienawistne wobec Ukrainy, czy Zachodu. Ale nikt nie spodziewał się, że sam Miedwiediew przyzna się tak otwarcie do nienawiści.
Na swoim profilu na portalu spolecznościowym napisał dziś rano:
„Często mnie pytają, dlaczego moje wpisy na Telegramie są takie ostre. Odpowiadam – ja ich nienawidzę. To dranie i wyrodki. Chcą śmierci dla nas, Rosjan. I dopóki żyję, będę robić wszystko, żeby zniknęli”
Oprac. MaH, telegram
1 komentarz
cris
7 czerwca 2022 o 14:39Tak to jest jak po pijaku siada się do komputera.