W obwodzie kaliningradzkim, w nadbałtyckim kąpielisku przy Mierzei Kurońskiej Zielenogradsk (pol. – Koronowo, niem. – Cranz) odsłonięto pomnik Adama Mickiewicza. Polski wieszcz zatrzymała się tu w październiku 1824 roku, w drodze na zesłanie.
Odsłonięcie pomnika Adama Mickiewicza odbyło się podczas obchodów 753 rocznicy założenia Zielenogradska. Granitowy pomnik stanął w parku miejskim przy Ścieżce Literackiej, upamiętniającej ważne dla miasta postaci.
Inicjatywa upamiętnienia polskiego poety zrodziła się w środowisku miłośników jego twórczości. Pomnik częściowo został sfinansowany ze środków Ministerstwa Kultury Obwodu Kaliningradzkiego, częściowo – ze składek miejscowych przedsiębiorców. Autorem rzeźby jest miejscowy artysta plastyk Walerij Kowaliow.
Inicjatorzy uważają, że choć Mickiewicz spędził w tym miejscu zaledwie kilka dni, należy ten fakt wykorzystać dla promocji miasta i przyciągnięcia turystów z Polski, Litwy i Białorusi.
Każdy z tych krajów uznaje autora „Pana Tadeusza” za „swojego” poetę. Jak powiedziała Natalia Szumiłowa z Biblioteki Miejskiej w Zielogradsku, „Adam Mickiewicz był wyjątkową postacią. Urodził się w Nowogródku – na Białorusi, potem studiował w Wilnie, na Uniwersytecie Wileńskim, czyli na Litwie. Pochowany został w Polsce, w Krakowie. A odpoczywał tu, u nas. Sądzę, że to wszystko i nas, i Litwinów, i Białorusinów, i Polaków łączy. Temu też ma służyć ten pomnik”.
Kresy24.pl/Wilnoteka.lt/BNS/kaliningrad.rfn.ru
4 komentarzy
Maro
10 sierpnia 2015 o 13:05Sory, Rosjanie, ale my, Polacy łączyć się z wami już nie chcemy.
Każde takie „łączenie” kosztowało życie wiele setek tysięcy najlepszych naszych obywateli, naszą wolność i wiele dóbr materialnych.
NIE ! Dziękujemy, ale nie skorzystamy.
Wątpię,że jakiekolwiek państwo (dobrowolnie) chciało by się z wami łączyć.
W sumie, sama inicjatywa miła, o ile bez podtekstów i mająca na celu uatrakcyjnienie miejsca, bez podtekstów politycznych.
Tylko znając Rosjan i ich sposoby działania,
trudno w to uwierzyć.
Trudno uwierzyć w czyste intencje Mordoru.
maciek
10 sierpnia 2015 o 16:45Co za „wypoczywał u nas”? Wyście te ziemie ukradli Rzeczypospolitej! I nie tylko te! Jak Królewiec jest wasz, to ja jestem czerwony kapturek. Bezczelność.
Piotr
10 sierpnia 2015 o 16:54Ale ta tablica jest z Wilna a nie z Koronowa.
obserwator
10 sierpnia 2015 o 19:37Właśnie, Rosjanie nie zrobiliby tablicy, na której napis widnieje po litewsku, pod spodem po polsku i nigdzie po rosyjsku. Aż w taką ich łaskawość nigdy nie uwierzę 😛
Twierdzenie, że Mickiewicz był Litwinem lub Białorusinem (czy ktoś za jego życia słyszał o takiej nazwie?) jest mniej więcej tak trafne jak twierdzenie, że wszyscy przedwojenni mieszkańcy Gdańska byli z pewnością Polakami, bo uważali Danzig za swoją małą ojczyznę.