Większość systemów metra na świecie oferuje swobodny wstęp, a kontrole biletów przeprowadzane są losowo przez kontrolerów. Jednak w niektórych systemach metra opłaty są kontrolowane za pomocą bramek obrotowych, które podczas przechodzenia emitują sygnał świetlny lub dźwiękowy. Do 2018 roku melodia poloneza a-moll nr 13 Michała Kleofasa Ogińskiego, „Pożegnanie Ojczyzny”, była odtwarzana przy bramkach obrotowych w moskiewskim metrze, gdy bilety lub karty terminowe pasażerów straciły ważność.
Melodia ta od lat była zagadką dla pasażerów moskiewskiej sieci kolei podziemnej. Ci bez ważnego dokumentu przejazdu, którzy znali kompozycję Ogińskiego, mogli ją traktować jako swego rodzaju ironiczny akt napiętnowania. Pozostaje jednak pytanie, dlaczego akurat Polonez Ogińskiego?
Michał Kleofas Ogiński urodził się 25 września 1765 roku. Oprócz sprawowania urzędów w Wielkim Księstwie Litewskim – podskarbiego wielkiego, miecznika wielkiego – był również na początku lat 90., jako zwolennik porozumienia z Prusami i członek deputacji do rozmów handlowych, przedstawicielem Rzeczypospolitej w Republice Zjednoczonych Prowincji i Królestwie Wielkiej Brytanii. W tym czasie potajemnie złożył przysięgę, tzw. terytorialną, na wierność imperatorowej Katarzynie II. W sumie nie oznaczało to, że stał się rosyjskim poddanym sensu largo. Kontekst dokonania przez niego tego aktu wynikał tylko z faktu, że złożył go jako właściciel dóbr białoruskich, które po pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej przypadły Rosji, a które w różny sposób przejął tam od swoich krewnych. Niezłożenie przez niego tej przysięgi groziło utratą tych dóbr. Tym też należy tłumaczyć jego przystąpieniem do konfederacji targowickiej. W rzeczywistości był zwolennikiem króla Augusta Poniatowskiego, i choć na początku nie zgadzał się z jego polityka reform państwowych potem aktywnie działał w obozie niepodległościowym.
W 1794 r. zaangażował się w insurekcję kościuszkowską na Litwie. Nie tylko złożył akces do powstania, ale w skład Rady Najwyższej Litewskiej. Jako jej delegat odbył z Tomaszem Wawrzeckim przegląd gwardii na Pohulance pod Wilnem, a na cele wojskowe ofiarował 118 tys. zł. i wystawił wyekwipowany oddział strzelców z 480 ludzi, którego został dowódcą. W czerwcu na czele strzelców i 200 jezdnych podjął działania wojenne na ziemiach białoruskich. Jednak po pierwszych znacznych sukcesach przyszły niepowodzenia i poważne straty, które uniemożliwiły zajęcie Mińska i dalszą akcję zaczepną. Mimo tego jego ekspedycja na parę tygodni związała siły Rosjan, co pochwalił naczelnik Tadeusz Kościuszko. Zgodnie z jego sugestią Michał Kleofas Ogiński podjął następną akcję zaczepną w kierunku Inflant i Kurlandii. W sierpniu, na czele oddziałów ziemiańskich z powiatów zawilejskiego, brasławskiego i wiłkomirskiego, dotarł aż do Dyneburga. Miasta nie udało się zdobyć, ale jak poprzednio zdołał odciągnąć siły rosyjskie od uderzenia na Wilno. Po upadku stolicy Wielkiego Księstwa Litewskiego dalsze akcje były bezcelowe.
Po upadku insurekcji Ogiński udał się na emigrację – najpierw do Wiednia, potem do Wenecji. W 1796 roku, na zlecenie emigracji paryskiej, przebywał z nieudaną misją dyplomatyczną w Kontantynopolu. Miał tam szukać pomocy finansowej, dyplomatycznej i wojskowej. Zaostrzające się spory wewnątrzemigracyjne i sytuacja międzynarodowa nie sprzyjały powodzeniu misji Ogińskiego. Jego rola ograniczała się właściwie bezowocnych rozmów z przedstawicielem Francji w Stambule i drogmanem Porty.
W grudniu 1796 roku wyjechał do Jabłonowa, gdzie wraz z działaczami Centralizacji lwowskiej próbował sformułować program doprowadzenia emigracji do zgody. Na początku 1797 roku, tropiony przez policję austriacką, wyjechał do Francji, gdzie odgrywał rolę arbitra między skłóconymi grupami emigrantów i próbował ułożyć plan wywołania powstania w Galicji. Miały je wesprzeć polskie Legiony we Włoszech. Zabiegi okazały się bezskuteczne.
W Paryżu poznał natomiast Napoleona Bonapartego. Napisał nawet na jego cześć operę. Potem Ogiński wycofał się z działalności emigracyjnej i chciał powrócić do kraju. Dzięki staraniom rodziny Uzyskał prawo wjazdu do zaboru pruskiego i zamieszkał w majątku teścia w Brzezinach pod Warszawą. Chciał też uzyskać prawo do osiedlenia się w swoich majątkach w zaborze rosyjskim, jednak bezskutecznie. Dopiero w październiku 1801 roku, dzięki staraniom Adama Jerzego Czartoryskiego, uzyskał zgodę na wjazd do Rosji. W Grodnie złożył przysięgę wierności, a na początku 1802 wyjechał do Petersburga i został przedstawiony carowi Aleksandrowi I. W pierwszej dekadzie XIX w. mieszkał z rodziną w Zalesiu w Oszmiańskiem. We latach 1807-1810 przebywał we Włoszech i Francji. W 1810 r. otrzymał od cara nominację na senatora i tajnego radcę cesarstwa, a także Ordery Św. Włodzimierza i Aleksandra Newskiego. Wobec zbliżającej się wojny Aleksander I wykorzystał Ogińskiego do jednania szlachty na Litwie, gdzie wraz z Ksawerym Lubeckim, Kazimierzem i Ludwikiem Platerami i in. zjednywał dla orientacji prorosyjskiej szlachtę.
W 1811 r. przedstawił carowi projekty odbudowy Wielkiego Księstwa Litewskiego. z odrębną konstytucją i armią, bądź odbudowania w granicach zaboru rosyjskiego Królestwa Polskiego z Konstytucją 3 maja. Wojna 1812 r. przekreśliła te plany Ogiński natomiast opowiedział się po stronie Rosji. W czerwcu t.r. w ślad za cesarzem O. przybył do Wilna. Uważany przez Napoleona za zdrajcę, O. wobec zbliżających się wojsk francuskich pośpiesznie podążał za wycofującą się armią rosyjską, aż dotarł z końcem lipca do Petersburga, do siedziby cara. Odtąd nie odgrywał już O. żadnej roli.
W 1823 r. osiadł wraz z rodziną we Florencji, gdzie zmarł 15 października 1833 r. Prócz działalności politycznej Ogiński znany jest głównie jako muzyk i kompozytor. Naukę gry na skrzypcach i klawikordzie oraz teorii muzyki rozpoczął w młodości, pod kierunkiem warszawskiego muzyka Józefa Kozłowskiego. Kontynuował ją pod kierunkiem włoskiego kompozytora chorwackiego pochodzenia Ivana Marne Jarnovića oraz znakomitych skrzypków epoki.
Skomponował polonezy fortepianowe, romanse, pieśni, kadryle, menueta, walce oraz jedną operę pt. „Zelis i Valcour, czyli Napoleon w Egipcie”. Opublikował też „Listy o muzyce” oraz wydane po francusku pamiętniki „O Polsce i Polakach: od roku 1788 aż do końca roku 1815”. Najbardziej znany jest z przypisywanego mu autorstwa poloneza a-moll „Pożegnanie Ojczyzny”. Trwają spory, co do autorstwa tego dzieła. Część badaczy uważa, że skomponował je Kacper Napoleon Wysocki.
W tradycji białoruskiej uważa się go za wybitnego męża stanu, dyplomatę, kompozytora i działacza publicznego, którego twórczość jest ściśle związana z historią i kulturą ziem białoruskich. Co sam Ogiński napisał o sobie w pamiętnikach? „Pochodząc z rodziny Litwinó, urodziłem się w Polsce, w jednej ze wsi moich rodziców, siedem mil od Warszawy. Wczesne dzieciństwo spędziłem w tym mieście, gdzie dorastałem i mieszkałem do osiemnastego roku życia, otoczony rodziną i przyjaciółmi. Z tym okresem mojego życia wiążą się najczulsze i najmilsze wspomnienia! Ale ileż strasznych katastrof nastąpiło po tym szczęśliwym czasie, jedna po drugiej, pozostawiając w mojej pamięci najsmutniejsze wspomnienia stolicy”.
Do końca życia Michał Kleofas Ogiński pozostał patriotą Rzeczypospolitej Obojga Narodów, postrzegając Litwę jako jej integralną część. Jego muzyka oznaczała koniec ery elitaryzmu i salonowego muzykowania przez muzyków amatorów. Przejęli ją profesjonaliści, zwłaszcza ci gruntownie wykształceni. Ale chyba najpopularniejszym utworem był polonez „Pożegnanie Ojczyzny” – mówiąc współczesnym językiem, dzieło ponadczasowe. Jeśli chodzi o wykorzystanie Poloneza Ogińskiego w moskiewskim metrze, powód jest prosty: w latach 90., gdy pojawiła się potrzeba wykorzystania melodii informującej pasażerów o niezapłaconych biletach, utwór ten okazał się jedyną odpowiednią melodią w brzmieniu komputerowym. Internet wtedy dopiero raczkował.
TB






Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!