Mężczyzna, który w centrum Kijowa w Dzień Niepodległości Ukrainy oblał środkiem antyseptycznym byłego prezydenta Ukrainy i przewodniczącego partii „Europejska Solidarność” Petra Poroszenkę, został zwolniony z aresztu. Poinformował o tym prawnik polityka Ihor Hołowan.
Według niego policja poinformował, że jutro zostaną postawione mężczyźnie zarzuty.
„Człowiek, który dokonał tego haniebnego ataku, został już zwolniony. Początkowo Policja Państwowa gdzieć go ukryła. Jednak teraz zostaliśmy poinformowani, że nie przedstawiono mu żadnych zarzutów. Właściwie nic nie zostało zrobione. Został wezwany tylko na jutro, aby przedstawić mu zarzuty. Czy dojdzie do tego – można obstawiać zakłady” – powiedział prawnik.
Zwrócił uwagę na to, że policja prawdopodobnie ogłosi zarzuty w związku z artykułem o chuligaństwie. Ale przedstawiciele Poroszenki upierają się przy art. 346 KK – zamachu na działacza państwowego.
„Jak zasugerowali, jest takie stanowisko z góry, że jest to zwykłe chuligaństwo. Chociaż dla wszystkich mniej lub bardziej trzeźwo myuślących jest jasne, że to był atak na lidera opozycji… Przy czym nie tylko atak, ale atak niebezpieczny dla życia, zdrowia, dla oczu… Mój kolega przekazuje teraz dokumenty na ten temat… Atak ten został przeprowadzony w związku z działalnością polityczną Petra Poroszenki jako piątego prezydenta i lidera opozycji, czyli jest to oczywiste że w grę wchodzi artykuł 346 kodeksu karnego Ukrainy” – wyjaśnił.
Dodał, że w ataku brała udział grupa osób.
„Otrzymaliśmy informację, że to była grupa. Ten napastnik nie działał sam, były z nim co najmniej trzy osoby, na ile się dowiedzieliśmy, działające w porozumieniu” – powiedział.
W wyniku tego ataku Poroszenko doznał poparzenia oczu.
Poinformował o tym Wiktor Kononienko, deputowany rady miejskiej Kijowa z „Europejskiej Solidarności”, na antenie kanału telewizyjnego „Priamoj”.
„Na dzień dzisiejszy Petr Ołeksijewicz [Poroszenko – red.] ma oparzenia oczu drugiego stopnia” – powiedział.
„Lekarze nie mogą jeszcze powiedzieć, jak to wpłynie na zdrowie Poroszenki. Zostanie to ustalone po pewnym czasie” – dodał.
Według niego otoczenie Poroszenki wiedziało o zbliżającym się ataku, a nawet ostrzegło przed tym kierownictwo Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego, które z kolei przekazało tę informację policji.
„Zamiast wzmocnienia bezpieczeństwa Petra Ołeksijewicza odebrano mu trzy osoby z ochrony osobistej” – powiedział.
Opr. TB, https://www.facebook.com/, UNIAN
fot. https://eurosolidarity.org/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!