Kreml nie porzucił idei przeprowadzenia referendów w sprawie przystąpienia do Rosji samozwańczych „DRL” i „LRL” oraz okupowanego przez Rosję obwodu chersońskiego. Możliwe, że plebiscyt odbędzie się również na Białorusi, pisze rosyjska internetowa gazeta Meduza, powołując się na swoje źródła na Kremlu.
Kiedy dokładnie może odbyć się referendum, zależy od sytuacji na froncie. Jak dotąd najbardziej realistyczną datą jest 11 września.
Według rozmówców Meduzy w tym samym terminie może odbyć się referendum w sprawie przystąpienia do FR Osetii Południowej. Władze samozwańczej republiki zaplanowały własne referendum na 17 lipca, ale dwaj rozmówcy Meduzy z Administracji Prezydenta zapewniają, że termin plebiscytu może ulec zmianie (z góry ustalił go Anatolij Bibiłow, który przegrał wybory prezydenckie)
Te same źródła nie wykluczają, że plebiscyt dotyczący „połączenia” z Rosją Białorusi może się odbyć wraz z referendami w samozwańczych republikach Donbasu. Dodają, że do referendum nie jest przekonany Aleksander Łukszenka.
– Ale tak będzie, jeśli da się przeforsować Łukaszenkę, który na wszelkie możliwe sposoby unika takiego scenariusza – podkreśla jeden z rozmówców.
Jak pisze Meduza, poproszony o komentarz w tej sprawie sekretarz prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow nie odpowiedział.
oprac.ba za meduza.io
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!